Na drodze krajowej nr S-52 w Cieszynie inspektor transportu drogowego zatrzymał w ubiegłym tygodniu do kontroli auto ciężarowe, należące do przedsiębiorcy litewskiego. W trakcie kontroli okazało się, iż przedsiębiorca wykonywał międzynarodowy przewóz drogowy towarów niebezpiecznych z Węgier do Litwy- w postaci roztworu chlorku żelaza.
Po oględzinach ładowni okazało się iż na części dużych opakowań do przewozu luzem znajdowały się znaczne ilości pozostałości po substancji niebezpiecznej. W celu zneutralizowania zagrożenia inspektorzy prowadzący kontrolę wezwali na miejsce jednostkę straży pożarnej. Strażacy w trakcie prowadzonych profesjonalnie działań ratunkowych stwierdzili, iż kilka z przewożonych dużych pojemników do przewozu luzem (DPPL) nie było prawidłowo zamknięte. Stwierdzono naruszenia dotyczące przewozu towaru niebezpiecznego w opakowaniu uszkodzonym lub opakowaniu z pozostałościami towaru niebezpiecznego na jego zewnętrznej powierzchni. Pojemniki nie były prawidłowo zamknięte, a opakowania certyfikowane, nie miały wymaganego oznakowania sztuk przesyłki.
Suma i waga naruszeń znalazły swoje odzwierciedlenie w kaucji, nałożonej na przedsiębiorcę. Wyniosła ona 9300zł. Dodatkowo pojazd wraz z ładunkiem został obowiązkowo unieruchomiony do czasu usunięcia nieprawidłowości. Kierowca, którego obowiązkiem jest sprawdzenie, czy ładunek, który wiezie nie posiada widocznych wad oraz jest prawidłowo oznakowany, został ukarany mandatem karnym w wysokości 1000zł. Najważniejszą jednak konsekwencją tej kontroli było wyeliminowanie przewozu, który mógł w znacznym stopniu wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego. Niewielkie nawet pozostałości towaru niebezpiecznego na powierzchni środka transportu czy też opakowań, mogą prowadzić do utraty zdrowia osób będących w ich pobliżu.
