W ciągu ostatnich siedemnastu lat z budynków prywatnych w Bielska-Białej usunięto i zutylizowano ponad 1642 tony azbestu. Większość tych prac sfinansowało miasto, wydając na ten cel prawie 2,2 mln zł.
Działo się to w ramach realizowanego od 2005 przez bielski samorząd programu dotacji dla osób fizycznych chcących pozbyć się z budynków materiałów zawierające ten niebezpieczny materiał. Azbest uznawany jest za materiał bardzo szkodliwy dla zdrowia. Zgodnie z przyjętym przez Polskę postanowieniem (wynikającym m.in. z wejścia do Unii Europejskiej) cały azbest ma zniknąć z polskiego krajobrazu do 2032 roku. Wydaje się, że to dużo czasu, ale czy na pewno?
Na początku było sporo zainteresowanych usunięciem azbestu ze swoich domów. Zdarzało się nawet, że chętnych na otrzymanie w danym roku gminnego dofinansowania na ten cel było więcej niż przewidywanych środków. Teraz sytuacja wygląda inaczej. W ubiegłym roku bielski samorząd udzielił 55 dotacji osobom prywatnym, dzięki czemu z miasta zniknęło kolejnych 101 ton dziadostwa (przez 17 lat miasto dofinansowało aż 874 takie przedsięwzięcia).
Szacuje się, że do usunięcia z budynków pozostało w Bielsku-Białej jeszcze około 3 tysięcy ton materiałów budowlanych zawierających azbest. Lwia jego część znajduje się na domach prywatnych. Z bloków mieszkalnych i budynków publicznych azbest został już w większości skutecznie zdjęty. Gdzie i ile konkretnie się go jeszcze znajduje, powinno być wiadomo w niedługiej perspektywie, bo miejscy urzędnicy planują przeprowadzić dokładną inwentaryzację pozostałego jeszcze w mieście azbestu.
Jego utylizacja nie jest łatwym zadaniem i generuje spore koszty. Azbest musi być zdejmowany z obiektów według ściśle określonych zasad. Mogą to robić wyłącznie uprawnione do tego firmy. Usunięty materiał musi następnie zostać odpowiednio zabezpieczony i trafić na specjalnie do tego wyznaczone składowiska, a takich w kraju jest niewiele. Bez wsparcia samorządu wielu osób nie byłoby stać na taki wydatek.
Urząd Miejski dopłaca 18 złotych do każdego zdemontowanego metra kwadratowego materiałów zawierających azbest oraz 580 złotych za utylizację każdej tony odpadu. Czasami pokrywa to 100 procent kosztów przedsięwzięcia, czasami tylko ich część – wszystko zależy od stopnia trudności, jakich przysporzy demontaż.
Dla właścicieli budynków usunięcie azbestu wcale nie jest największym problemem, a dzięki wsparciu gminy – też nie najkosztowniejszym. Usunięte elementy trzeba przecież czymś zastąpić, a to oznacza konieczność wykonania nowej elewacji czy pokrycia dachowego. Za to gmina już nie zapłaci.
To właśnie może sprawiać, że mimo upływu czasu na wielu budynkach wciąż znajduje się azbest, który przez całe dekady był uznawany za doskonały materiał budowlany, izolacyjny i wykończeniowy. Był więc powszechnie stosowany w budownictwie i nie tylko. Z materiałów zawierających azbest robiono koce gaśnicze, a nawet ubrania ochronne. Wszytko zmieniło się na początku lat 90. ubiegłego wieku (przynajmniej w naszym kraju), gdy niemal z dnia na dzień azbest stał się wrogiem numer jeden. Okazało się, że jego włókna są silnie rakotwórcze. Problem stanowią drobne włókna uwalniane do otoczenia w procesie utleniania, pękania czy innej destrukcji materiałów zawierających krzemionkę. Dostając się do naszego organizmu (na przykład wdychane wraz z powietrzem czy spożywaną wodą) mogą być przyczyną pylicy, chorób opłucnej, a także kilka rodzajów nowotworów. Dlatego też Zachodni świat już dawno temu wydał wojnę wyrobom z azbestu.
Obowiązek jego usunięcia spoczywa na właścicielach budynków (samorząd tylko pomaga, dotując takie zadania) i to oni muszą uporać się z tym wyzwaniem w ciągu najbliższej dekady. O ile stan elementów zawierających azbest nie wykazuje objawów zużycia i uszkodzeń. W takim bowiem wypadku ich usunięcia w trybie administracyjnym może zażądać nadzór budowlany.
Proszę bardzo niech ktoś z mieszkańców BB nie nieroby z ratusza wpisze co miasto zrobiło dobrego dla mieszkańca mieszkam w BB 52 lata i nic nie zauważyłem abym coś ja na tym skorzystał tylko podatki i nakazy.
To ci miasto BB zaspało w gminach była akcja 6-8 lat temu dawali specjalne worki i zabierali a BB się obudziło ważniejszy był stadion dla wiejskich kopaczy a nie zdrowie mieszkańców HAŃBA RADNI .
Mnie tylko śmieszy jak mieszkańcy protestują przeciw masztom nadajników komórkowych internetowych wysyłanych wysoko nad ich głowami a koło siebie w dzień i w nocy mają komórki wysyłając non stop sygnały a na dachach montują fotowoltaiczne wydające pole magnetyczne i zagrożenie pożarnicze cicho gdyż jest kasa za ich montowanie .
albo zakładają maseczki z przyczyny doby pandemnij a nie azbestu
tak tak, przed nami oznaczenie stref występowania azbestu na dachach i rekomendacja pana ministra aby zakładać maseczki przechodząc, na coś się przydadzą.
Za niedługo będzie jeszcze gorszy problem z panelami fotowoltaiczne i baterie samochodowe to jest dopiero zagrożenie dla ziemi ,tysiące ludzi młodych dzieci umiera przy wydobywaniu kadmu tylko ciemny człowiek popiera niby modną ekologię
Tak samo nas dobija plastik od butelek po choinki itp jedynie nas uratuje duża kaucja albo super spalarnia
i kara więzienia za posiadanie kury
Po co taki trud w B.B. w innych gminach finansują na koszt gminy koszty transportu i utylizacji, liczone od tony tak jak liczą na składowisku. Czyli mieszkaniec nie ma nic wypłacane a ma za zadanie wystawić odłamki przed ogrodzenie. Jest chyba odwrotnie, bardziej niebezpieczny i kosztowny jest demontaż eternitu z dachu i za chwilę montaż w jego miejsce nowego pokrycia dachu. A po drodze przeróbka ołatowania.
Wystawić odłamki??
Tak, bo przy zdejmowaniu eternitu z dachu jest połamany przy wędrówce na ziemię i te odłamki są zbierane do worków jutowych z uchami. Ale w niedzielę się tego nie robi.
Musisz być bardzo złośliwym człowiekiem że drwisz z czyjegoś nazwiska.
gdybym powiedziało w niedzielę urodzony – może… dygresja, ale żeby od razu drwić, po co, bądź sobie nawet Szewski Poniedziałek.
to jeszcze nic.
Można oczekiwać od świata zakazu pisania głupot by nie urazić kogoś na topie.
top co innego oznacza niż oznacza
ułomki
jeśli pisane z kropką – zgadza się.