W 2. kolejce Ligi Mistrzów bielskie siatkarki przegrały w Rumunii z CSO Voluntari 500. W hali było przeraźliwie zimno, ale w BKS nie szukają wymówek.
Bielszczanki zagrały bowiem słaby mecz. Były faworytkami, a tymczasem mecz przebiegał zgodnie z ich oczekiwaniami tylko na samym początku, kiedy prowadziły 6:2. Potem było coraz gorzej. Drugi set rozpoczął się od prowadzenia rywalek 9:3. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka nie były w stanie odrobić takiej straty, mimo że trener rotował składem, między innymi z dobrej strony pokazała się młoda rozgrywająca Wiktoria Szewczyk. Trzeci set był wyrównany tylko do połowy, później gospodynie wypracowały przewagę kilku punktów i kontrolowały przebieg meczu.
CSO Voluntari 2005 – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:0 (25:21, 25:17, 25:23)
BKS: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Piasecka, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Geiko, Szewczyk, Angelina, Janiuk.