Od kilkunastu km/h do blisko 40 km/h miały pojazdy, które zatrzymywano do kontroli w nocy przy ul. Partyzantów w Bielsku-Białej. To jedno z takich miejsc, gdzie patrole ruchu drogowego pojawiają się stosunkowo często, ale niektórzy kierowcy i tak jeżdżą za szybko w tym miejscu.
Rekordzista, kierujący samochodem marki audi, w nocy z poniedziałku na wtorek przekroczył dozwoloną prędkość aż o 38 km/h. Mężczyznę ukarano wysokim mandatem karnym. Kierujący innymi pojazdami przekraczali dozwoloną prędkość o mniej więcej kilkanaście km/h. Po północy do kontroli zatrzymano osobową mazdę. W toku czynności ustalono, że kierujący tym autem nie ma aktualnych badań technicznych pojazdu.
Patrol bielskiej drogówki pojawił się przy ul. Partyzantów także minionej nocy. Do kontroli zatrzymano kilka pojazdów. Kierujący volkswagenem i mazdą poruszali się z nadmierną prędkością. Po zakończeniu kontroli patrol WRD przemieścił się w inny rejon miasta.
Takie kontrole powinny być codziennie nie tylko w B-B ale i innych miejscowościach powiatu bielskiego a tam ich nie widać . Ostatni patrol drogówki w Jasienicy widziałem chyba rok temu a jest tam niebezpieczne skrzyżowanie na bielskiej – nawet pomimo sygnalizacji – na którym doszło już w tym roku do paru kolizji . Drugim takim punktem jest ulica Nadbrzeżna w Bierach .
“Od kilkunastu km/h do blisko 40 km/h miały pojazdy” – w domyśle ponad normę. Jednak warto czytać tekst przed publikacją.