Wydarzenia Bielsko-Biała

Nowe szaty beskidzkich schronisk

Fot. Marcin Płużek

Trwa remont elewacji schroniska turystycznego na Hali Lipowskiej w Beskidzie Żywieckim (na zdjęciach powyżej). Obiekt zostanie docieplony, ale też zmieni się jego wygląd. I to diametralnie!

Schronisko na Hali Lipowskiej od lat cieszy się ogromną popularnością wśród górskich wędrowców. Zwłaszcza tych bardziej ambitnych, bo dotarcie w to miejsce, szczególnie zimą, wymaga sporo hartu i samozaparcia. Jednak warto zdecydować się na taki wysiłek, bo schronisko słynie z doskonałej atmosfery, dobrej kuchni i pięknych widoków.

„od zawsze” pokrywała poszarzała elewacja z drewnianych desek. Obecny remont wszystko zmieni. Zamiast starych belek pojawi się styropian, a na nim lekki jasny tynk. Na pewno będzie cieplej i bardziej estetycznie, ale już nie tak samo… Identyczną metamorfozę przeszło niedawno schronisko na Wielkiej Raczy. Z kolei na Hali Miziowej i Markowych Szczawinach wzniesiono nowe obiekty w miejsce starych.

Jerzy Kalarus, prezes spółki Schroniska i Hotele PTTK „Karpaty”, zarządzającej między innymi schroniskami górskimi w Beskidach (chodzi o obiekty będące własnością Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego) przyznaje, iż prace termomodernizacyjne zmieniają wygląd górskich obiektów. Jednak takie działania są niezbędne. W większości są to bowiem bardzo stare budynki. Okazuje się, że spółka świadomie rezygnuje obecnie z drewna jako materiału do wykańczania elewacji górskich schronisk. Podstawowym powodem jest zagrożenie pożarowe. Poza tym lekkie elewacje wykonane w nowoczesnych technologiach są prostsze w utrzymaniu i łatwiejsze w konserwacji w porównaniu z deskowaniem.

Trudno nie podzielić tego pragmatyzmu, lecz z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, że w myśl tej filozofii, ktoś obłożyłby styropianem – na przykład – schronisko w Morskim Oku w Tatrach!Podniosłaby się wrzawa na cały kraj. Najwyraźniej zmiana historycznego wyglądu beskidzkich schronisk na Hali Lipowskiej czy na Wielkiej Raczy takich emocji nie budzi.

Warto jeszcze zwrócić uwagę, że w ślad za termomodernizacją budynków nie idzie zmiana sposobu ich ogrzewania. Nadal opalane są węglem i drewnem, choć widok dymiącego komina pośród lasów i górskich szczytów razi. Jerzy Kalarus tłumaczy jednak, że w górskich schroniskach nie ma – przynajmniej na razie – alternatywy dla węgla czy drewna. Schroniska stoją (zazwyczaj) wysoko w górach, co w praktyce wyklucza użycie gazu sieciowego. Poza tym przy obecnych cenach gazu schroniska nie zarobiłyby teraz na rachunki za ogrzewanie. Już teraz ceny w beskidzkich schroniskach mogą niektórych przyprawić o zawrót głowy. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby ich gospodarze musieli jeszcze zarobić na drogi gaz. Prezes Kalarus podaje przykład schroniska na Kalatówkach w Tatrach Zachodnich. Niedawno pociągnięto do niego gazociąg (schronisko położone jest stosunkowo niedaleko Zakopanego). Ledwo zmieniono sposób ogrzewania, a ceny gazu bardzo wzrosły i teraz gospodarz schroniska ma ogromny problem, aby jakoś ogrzać wielki budynek. Prąd też jest horrendalnie drogi, więc również jego wykorzystanie do ogrzewania wymagałoby ogromnych nakładów.
Z kolei zastosowanie paneli fotowoltaicznych wymagałoby powstania całej farmy fotowoltaicznej obok schroniska, bo na dachu schroniska byłoby zbyt mało miejsca. Poza tym z uwagi na zagrożenie pożarowe strażacy zazwyczaj nie wyrażają zgody na montaż paneli na dachach górskich schronisk. Farma szpeciłaby górski krajobraz, pomijając fakt, że koszt budowy instalacji byłby gigantyczny.
Dlatego fotowoltaika montowana jest raczej, aby zapewnić górskim obiektom „tani” prąd, a nie jako źródło ich ogrzewania. Takie instalacje działają już między innymi przy schroniskach na Rysiance, Wielkiej Raczy czy na Hali Miziowej, a z wypowiedzi Jerzego Kalarusa wynika, że spółka nadal zamierza inwestować w takie rozwiązania.

Wniosek? Węglowe kotłownie jeszcze długo ogrzewać będą beskidzkie schroniska. Na topie jest teraz inne przedsięwzięcie. Spółka „Karpaty” przymierza się do ogromnej inwestycji związanej z budową kolektora, który będzie odprowadzał ścieki ze schroniska na Skrzycznem. Wymaga to ułożenia kilku kilometrów rur kanalizacyjnych w trudnym górskim terenie, co będzie kosztować krocie.

google_news
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ehh
Ehh
2 lat temu

Zamiast elewacje obić drewnem to takie badziewie wyszło

bobik
bobik
2 lat temu
Reply to  Ehh

drewno też jest drogie.

ważny element inwestycji
ważny element inwestycji
2 lat temu

Prezes prawdopodobnie pozyskał dotacje na termoizolację, w jakiej wysokości i ile będzie kosztowało ocieplenie schronisk

Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu

No i pięknie, cieszymy się, inwestycje bardzo potrzebne.

Desdemon
Desdemon
2 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Dobrze, podszywacz, że pochwaliłeś, bez tego zapewne nie kończyliby termoizolacji. Niezwykle wartościowy komentarz jak zwykle. Jaki ma być kolor?, a może elewacja w imitacji desek? – to dopiero byłaby wartość Twojego komentarza gdybyś określił.

Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu
Reply to  Desdemon

Za to twój komentarz jest debilny.

OrWell
OrWell
2 lat temu

Styropian też jest palny.

energetytycznie
energetytycznie
2 lat temu
Reply to  OrWell

Przewidziany do opalania domów w czasie jak elewacje z termoizolacji zaczną się sypać, co tam “zielony ład”. Ogrzewanie będzie za darmo z wielkich hałd odpadów, gdzie nikt nie myśli o sposobie utylizacji.

Kamil
Kamil
2 lat temu

zielony ład to kolejna odsłona socjalistycznego niewolenia, już dziś wiadomo że wszystkie organizacje pro eko w Europie wspierał Władimir, szybko wyszła cała ekologia

a propos ogrzewania węglem
a propos ogrzewania węglem
2 lat temu

Wydobycie węgla w kopalniach w Karwinie będzie zwiększone. Czesi tłumaczą to szukaniem „niezależności energetycznej”. Wcześniej planowano wygaszenie wydobycia węgla w tym zagłębiu jeszcze w tym roku. Wojna na Urainie spowodowała, że Czesi mają gdzieś „zielone łady”.

dobrze myślą?
dobrze myślą?
2 lat temu

Jak to?, będą uzależnieni od własnego wydobycia węgla drogiego, niebezpiecznego w wydobyciu, który będzie nie mniej smrodził. Nie lepiej kupić od Polski gdzie mamy zasoby na 50 lat, kopalń nie zamykamy, wojny nie wywołamy jako niezwykle pokojowy naród do rany przyłóż, a węgiel polski nie wpływa istotnie na smog?

uczyć się nawet od diabła
uczyć się nawet od diabła
2 lat temu

Czesi są w tej sprawie pragmatyczni.

Kaziu
Kaziu
2 lat temu

Czemu nasze państwo nie doklada do schronisk przecie
Masa ludu wędruje po szlakach