Ciekawą wystawę, przybliżającą temat wolnomularstwa, można oglądać do 27 października w podziemiach bielskiej Willi Sixta. Częściowo odziera ona masonerię z maski mitów i legend.
Ekspozycja zatytułowana jest „Wolnomularstwo na ziemiach polskich. Zasady, historia, współczesność”. Jej organizatorem jest współczesne stowarzyszenie wolnomularskie Wielki Wschód Polski, a współorganizatorem Galeria Bielska BWA.
Wolnomularstwo, zwane też masonerią lub sztuką królewską, to międzynarodowy ruch powstały w XVIII wieku, stawiający sobie za cel moralne i społeczne doskonalenie człowieka, a także braterstwo ludzi różnych religii, narodowości i poglądów. Podstawową jednostką organizacyjną tego nurtu oraz miejscem spotkań jest loża wolnomularska, na czele której stoi Czcigodny Mistrz. Na przestrzeni lat masoneria obrosła licznymi legendami i teoriami spiskowymi na jej temat.
Na bielskiej wystawie prezentowane są plansze z przystępnie napisanymi informacjami historycznymi. Znajdują się tu także grafiki przedstawiające stroje wolnomularzy (kołnierze, szarfy, fartuchy), meble czy przedmioty rytualne (świecznik, szpady sztylety). – Ilustracją są inscenizacje przybliżające zwiedzającym rytualne życie wolnomularzy. W gablotach pokazana jest polskojęzyczna literatura z XIX i pierwszej połowy XX wieku, a także przedmioty związane z subkulturą wolnomularstwa – opisuje kurator wystawy Tomasz Szmagier, fotografik, grafik komputerowy i poligraf, związany z wolnomularstwem od 1994 roku.
W gablotach można zatem zobaczyć reprinty i oryginały XIX-wiecznych wydawnictw oraz przykłady polskich czasopism wolnomularskich, a także medale i odznaki różnych lóż. Na ekspozycji przedstawione są także sylwetki najważniejszych wolnomularzy polskich, wśród których są takie znane z historii postacie jak król Stanisław August Poniatowski, polityk i działacz Ignacy Potocki, książę Józef Poniatowski, generał Jan Henryk Dąbrowski, premier Gabriel Narutowicz czy lekarz, pisarz i pedagog Janusz Korczak. – Wywodzący się z różnych zawodów masoni byli światłymi i wykształconymi ludźmi, z ogromnym i pozytywnym wpływem na kulturę i sztukę – komentuje Tomasz Szmagier.
Z plansz edukacyjnych można się dowiedzieć między innymi o tym, że masoneria nie jest religią, że wolnomularze opierają swoje działanie na głębokim humanizmie i że podstawową formą ich pracy jest samodoskonalenie. Wypisane jest też naczelne hasło wolnomularstwa: „wolność, równość, braterstwo”.
Wystawie towarzyszą oprowadzania, wykłady i spotkania.