W minioną niedzielę w Bażanowicach jednego z kierowców, który na co dzień jest pracownik Lasów Państwowych Nadleśnictwa Rudziniec, zaniepokoiło zachowanie auta poruszającego się przed nim. – Jechałem za nim od Ustronia. Kilka razy zjechał ostro na pobocze, prawie lądując w rowie, kilka razy przekraczał też środkową linię. Można było się domyślić, że jest pijany – mówi nam 39-letni mieszkaniec Cieszyna, który w pewnym momencie postanowił dokonać obywatelskiego ujęcia.
– Kierowca mercedesa cały czas jechał zygzakiem. Zadzwoniliśmy pod 112, że albo jest pijany, albo chory i prosimy o interwencję. Kilka razy podjął próbę wyprzedzenia. Chciałem go zatrzymać, zanim zrobi komuś krzywdę. Zacząłem mrugać światłami. Zjechał na przystanek, zajechałem mu więc drogę i wyskoczyłem szybko z samochodu. On otworzył drzwi, pytał o co chodzi, a ja długo się nie zastanawiając od razu wyciągnąłem go z auta – mówi 39-latek. Zaczęła się szarpanina. – Położyłem go na ziemi, a on zaczął krzyczeć “Ratunku, policja! Napadł na mnie!”. Świadkowie zatrzymywali się, ale od razu poczułem od niego woń alkoholu. Dwa razy chciał uciec. Założyłem mu jednak dźwignię i nie potrafił. Policja przyjechała po około pięciu minutach i przejęła postępowanie – mówi nam cieszynianin, który dokonał obywatelskiego ujęcia.
Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie, wyjaśnia, że 28 maja około 16.25 policja otrzymała informację o ujęciu nietrzeźwego kierowcy w Bażanowicach. Sytuacja miała miejsce na ulicy Cieszyńskiej w rejonie sklepu. 39-latek z Cieszyna powiadomił mundurowych o zatrzymaniu mężczyzny, którego zachowanie za kółkiem mercedesa wskazywało na to, iż kierował pod wpływem alkoholu.
– Informacja ta potwierdziła się. Kierujący mercedesem 28-latek z Gliwic wydmuchał 1,3 promila. Podróżował sam. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy – dodaje Krzysztof Pawlik.
(aj, kredo)
Dobra robota brachu
A gdyby rzucony na glebę okazał się np. sędzim? W takim przypadku społecznik nie uniknąłby kary.
Jasne zła metoda…Może było go trzeba zatrzymać i piwko postawić bo biedakowi pewnie się pić chciało…..Normalnie za taki numer z ku…wą na glebę łapy wykręcić tak żeby uświadomił sobie że ten ból który czuje jest następstwem tego co zrobił!!! Zero tolerancji dla pijaków z kierownicą!!!! Szacun!!!!! Powiem tak….Jakie życie taki RAP…
Głowę odciąć, która piła, więcej już nie będzie.
Jeśli pokazuje, że ma być 1 komentarz – niech jest. Jestem przeciwny co do takiego zatrzymywania aby kłaść kogoś na ziemię, wykręcać ręce, zatrzymujący nie ma prawa, obowiązuje nietykalność cielesna.
Dokształć się pseudoprawniku w zakresie obywatelskiego ujęcia określonego w kodeksie postępowania karnego. Metoda świetna, a nietykalność cielesna nie jest bezwzględna i można ją w takim wypadku naruszyć. Można ubolewać, że wykręcone ręce były jedyną dolegliwością, ale dobre i to. Pijaków za kółkiem też popierasz?
Proszę o konkretny paragraf, który pozwala nie funkcjonariuszowi kłaść kogoś na ziemię, stosować dźwignie.
Proszę o konkretny artykuł, który pozwala mi przejść przez ulicę. Art. 243 k.p.k. – to dla obywatela. W definicji ujęcia dopuszcza się właśnie takich kroków. Policjant zaś korzysta z ustawy o Policji, polecam poczytać.
I co wynika z przytoczonego artykułu? – że jest prawo zatrzymania obywatelskiego jeśli zachodzi obawa ukrycia się osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Nie ma w definicji o dopuszczenie takich kroków.
W definicji ujęcia, i****o. Inaczej się ciebie nazwać nie da. Pewnie nawet nie wiesz co to orzecznictwo i literatura przedmiotu, więc do niej zapraszać takiego wsioka nie będę
Chamstwo od początku
Zgadza się, twoja matka prezentuje od samego początku
niesamowity błysk
Po co pytanie o moim popieraniu pijaków za kółkiem jak co innego napisałem. Czyli za mała dolegliwość w wykręceniu rąk, trzeba było aby drwal pobił 28-latka? A najlepiej jak byś przy tym był?
Zdecydowanie, mały drwalu! Haha
A jakby kogoś pijany potrącił,to jest to naruszenie nietykalności czy nie?
Wkracza policja, pogotowie udziela pomocy. Morderstwa są również, dokonują też psychiczni, nikt wcześniej nie robi ujęcia.