24-letni mężczyzna najpierw wypożyczył drogiego suv-a, a po jakimś czasie przestał za niego płacić. Niedługo potem wszelki ślad po nim – i samochodzie – zaginął.
Samochód to warta 100 tysięcy skoda kamiq. Młody mieszkaniec okolic Cieszyna wypożyczył ją kilka miesięcy temu z salonu w Bielsku-Białej. Początkowo mężczyzna wywiązywał się z umowy, ale w czerwcu przestał płacić za wynajem samochodu. Nie dobierał też telefonów od przedstawiciela salonu i pozostawał głuchy na wiadomości od niego. W tej sytuacji właściciel pojazdu postanowił powiadomić policję.
Funkcjonariusz z wydziału kryminalnego, który dostał tę sprawę do rozpracowania, szybko namierzył nieuczciwego 24-latka i odzyskał auto. Stało się to w środę, 15 lipca.
Wdzięczny właściciel samochodu pisemnie podziękował komendantowi bielskiej policji za pomoc i wyraził uznanie dla profesjonalizmu policjanta prowadzącego sprawę. Pracuje on w Komisariacie III Policji w Bielsku-Białej.
– Obecnie wyjaśniamy okoliczności i motywy działania 24-latka. Za przywłaszczenie pojazdu może grozić mu kara nawet trzech lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator – mówi Roman Szybiak, p.o. rzecznika prasowego bielskiej policji.
Drogi SUV i skoda kamiq…. To raczej inne światy.
100000 zł to mało?.Podam ci moje konto , jeżeli 100000 to mało to wpłać mi , ja wiem? z 30000 , co to takie grosze.