Po godz. 15.00 do dyżurnego straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie pożaru w budynku byłych zakładów szybowcowych przy ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej. Wysłano pięć zastępów straży pożarnej i policję.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że z okien na trzecim piętrze budynku wydobywają się kłęby dymu. – Nasze działania polegały na podaniu dwóch prądów wody, jednego za pomocą drabiny przystawnej, a drugiego – klatką schodową budynku. Ogniem objęte było wyposażenie jednego z pomieszczeń, w tym krzesła i stoły. Ratownicy sprawdzili obiekt pod kątem osób trzecich, nikogo nie znaleziono – powiedział nam st. kpt. Damian Markiel, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej. – Trudnością w tej akcji był skomplikowany układ różnych pomieszczeń, część z nich byłą zamknięta, a część łączyła się z innymi pomieszczeniami – dodał nasz rozmówca.
Po ugaszeniu pożaru budynek oddymiono. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, JRG2, OSP Kamienica i policja. Przyczynę pożaru ustala policja.
Uwaga bo ustala. Wszyscy wiedzą kto to robi, ale rodziny i znajomych mundurowi się nie rusza w tym mieście.