Okradł seniorów na 200 tysięcy. Zgubiły go pazerność i nietypowy zbieg okoliczności

22-letni oszust wyłudził od seniorów prawie 200 tysięcy złotych. Wpadł dzięki nietypowemu zbiegowi okoliczności. Pod drzwiami 80-latki zjawił się razem z jej synem, na którego się powołał wyłudzając pieniądze.

Gdy do Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej trafił akt oskarżenia przeciwko 22-letniemu oszustowi, policjanci ujawnili okoliczności jego procederu. Przestępcza szarża zakończyła się 11 grudnia przy ulicy Księcia Przemysława w Bielsku-Białej. Zaczęło się od tego, że 80-latka podniosła słuchawkę i usłyszała kobiecy głos. Rozmówca przedstawił się jako synowa, opowiadając, że jej syn pożyczył z banku „na lewo” pieniądze, które szybko trzeba zwrócić, bo inaczej zorientują się kontrolerzy, a on trafi do więzienia. Seniorka uwierzyła w te bajki i po dziesięciu minutach wręczyła nieznajomemu 30 tysięcy złotych. Temu ciągle było jednak mało. Gdy mieszkanka podniosła słuchawkę, której nawet nie odwiesiła, usłyszała prośbę o dostarczenie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przygotowała 30 tysięcy i czekała na „kuriera”.

Szczęśliwie bandzior spotkał się przy domofonie… z synem kobiety i jego żoną. W tym momencie seniorka zorientowała się, że ma do czynienia z przestępcą. Przytomnie krzyknęła do syna, by złapał oszusta. Ten był tak zaskoczony, że bez oporu dał się zaprowadzić parze do mieszkania 80-latki, gdzie przyjechali policjanci.

– Zatrzymali podejrzewanego o oszustwo 22-letniego mieszkańca Wrocławia. W samochodzie, którym przyjechał po pieniądze, policjanci znaleźli ponad 50 tysięcy złotych w gotówce, które zostały przez nich zabezpieczone. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a następnego dnia na wniosek śledczych został przez bielski sąd tymczasowo aresztowany. Kryminalni i prokuratorzy z Bielska-Białej ustalili, że 22-latek w listopadzie i grudniu ubiegłego roku, oprócz oszustwa, na którym został złapany, wziął udział jeszcze w sześciu podobnych przestępstwach na terenie Bielska-Białej, Legnicy, Wałbrzycha, Opola i Jeleniej Góry – informuje Roman Szybiak z bielskiej policji. Oszukani przez niego seniorzy stracili łącznie prawie 200 tysięcy złotych. Teraz zostanie z tego rozliczony. Może trafić za kraty na osiem lat.