Bielscy policjanci przyłapali w miniony weekend ośmiu kierowców na podwójnym gazie. Wszyscy stracili prawo jazdy. Wszystkim grozi nawet 2-letnia odsiadka.
Mundurowi pytani o najbardziej spektakularne przypadki wymieniają cztery zdarzenia. 36-letni rekordzista miał w organizmie aż 2,5 promila alkoholu. Zatrzymano go, gdy jechał motorowerem ulicą Szkolną w Świętoszówce. Informacje przekazane przez świadków przyczyniły się do zatrzymania 24-latka (ponad 2,2 promila), który staranował seatem dwa samochody – opla astrę i forda galaxy – zaparkowane na ulicy Lenartowicza w Bielsku-Białej. Na bielskiej ulicy Krakowskiej wpadł 21-letni kierowca bmw (ponad 1,2 promila), który najechał na tył peugeota. Do podobnej sytuacji doszło w Bielsku-Białej na ulicy Średniej. Tam 23-letni kierowca jednośladu (2 promile) najechał na tył audi.