Przez około dwa miesiące, począwszy od początku czerwca, zamknięty będzie 21-metrowy wiadukt nad linią kolejową w Oświęcimiu, którym biegnie droga krajowa nr 44.
Właśnie została podpisana umowa na jego remont. Wykona go spółka Mosty z Sopotu, która inwestycję wyceniła na ponad 1,1 mln zł. W ramach przedsięwzięcia firma ma między innymi sfrezować warstwę ścieralną nawierzchni jezdni na całej długości wiaduktu, wykuć i zdemontować modułowe urządzenie dylatacyjne nad przyczółkiem oraz wykonać prace naprawcze w obrębie dylatacji, rozebrać konstrukcję jezdni oraz zdemontować prefabrykowane płyty przejściowe na dojeździe od strony Oświęcimia, wykonać wykop w nasypie i przekucia w skrzydłach przyczółka, a następnie odtworzyć jezdnię i chodniki.
Całość prac potrwa 150 dni, przy tym tylko część z nich będzie prowadzona przy zamkniętym wiadukcie.
Jakie czynności zostały podjęte aby korki na czas remontu nie były większe niż są teraz kiedy wiadukt jest przejezdne?, skoro jesteśmy w UE to stosujemy się do zasat jakie panują w Niemczech czy innych ościennych krajach..
Będąc w uni tak samo powinno się stosować zasadę pisowni bez byków!!! Piszę się “zasad”!!!!
A w uni się pisze przez 2 i czyli Unii
Nie ma co się czepiać o korki kiedy bardzo fachowo, technicznym językiem zostały wymienione czynności. Na przykład bez podważenia jest potrzeba wykucia i zdemontowania modułowego urządzenia dylatacyjnego nad przyczółkiem, wykonanie wykopu w nasypie i przekucia w skrzydłach przyczółka. Tym bardziej, że mało kto się na tym zna ale trzeba się uczyć. Część tylko prac będzie prowadzona przy zamkniętym wiadukcie nie wiadomo czy nawet przez 2 miesiące. Konieczność wyższa co do niedogodności korków, na to norm unijnych nie ma. Każdy z krajów unijnych postępuje po swojemu i nie wiadomo czy my nie lepiej od Niemców. Nie jest to przykład godny naśladowania… Czytaj więcej »