Policjanci z Wadowic zatrzymali trzy osoby, z których jak się okazało, 22-latek z Chorzowa brał udział w oszustwach tzw. metodą „na policjanta”.
W listopadzie w powiecie wadowickim doszło do serii oszustw, gdzie mieszkańcy otrzymywali telefony z informacją od osób podających się za policjanta, że ich oszczędności są zagrożone.
– Oszuści mówili, że prowadzą specjalną operację, aby zatrzymać szajkę zajmującą się defraudowaniem środków. Przy tym tak manipulowali osobami pokrzywdzonymi, że w efekcie dochodziło do przekazywania pieniędzy osobom, które rzekomo miały być policjantami. Pokrzywdzonym wmawiano, że w przestępstwo mogą być zamieszani pracownicy banków, w których zgromadzili oszczędności. To działanie miało spowodować wzbudzenie braku zaufania do pracowników placówek bankowych i wypłacenie środków z kont. W ten sposób oszukano kilka osób z powiatu wadowickiego. 72-letni mężczyzna stracił ponad 100 tys. zł, a 70-letnia kobieta przekazała oszustowi ponad 60 tys. zł. Jeden z pokrzywdzonych podał rysopis osoby, której przekazał swoje oszczędności – informuje Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego wadowickiej komendy wytypowali osoby, które mogły mieć związek z tym przestępstwem. Na ul. Legionów w Wadowicach zatrzymano trzy osoby z województwa śląskiego, które jechały fiatem punto.
– Zatrzymanie osób zapobiegło kolejnemu oszustwu, bo w tym czasie 79-latka również dała się zmanipulować i czekała na rzekomego policjanta, aby przekazać mu 24 tys. zł. Jak się okazało związek z popełnionymi przestępstwami miał 22-letni mieszkaniec Chorzowa. Podróżująca z nim19-latka z Katowic została przesłuchana w charakterze świadka i po zakończonych czynnościach zwolniona. Natomiast 19-letni mieszkaniec Katowic okazał się być poszukiwany mając do odbycia karę pozbawienia wolności. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 22-latkowi czterech zarzutów oszustw i skierowanie wniosku do sądu o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące. 22-latkowi z Chorzowa grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Sprawa ma charakter rozwojowy – dodają wadowiccy policjanci.