Dzisiaj pół godziny po północy mieszkanka Pietrzykowic poprosiła o pomoc strażaków, gdy do sypialni wleciały… szerszenie.
W domu były jej dzieci, a ona sama jest uczulona na jad, więc strażacy ruszyli do akcji i wyłapali owady.
W ostatnich latach strażacy takich akcji z reguły nie przeprowadzają, chyba że – tak jak w tym przypadku – mamy do czynienia z realnym zagrożeniem dla ludzi i niezbędna jest niezwłoczna reakcja.