Ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca busa, który skosił znak drogowy na rondzie przy ul. Krakowskiej w Kozach. Kierujący busem, wioząc siedmioro pasażerów, kontynuował podróż… mając rozbitą przednią szybę. Busa zatrzymali do kontroli policjanci z bielskiej drogówki.
42-letni obywatel Ukrainy, kierujący busem marki volkswagen, jadąc ul. Krakowską w Kozach, skosił znak drogowy. Mężczyzna, nie zważając na uszkodzenia pojazdu, postanowił kontynuować podróż do Cieszyna. Zdarzenie zauważył świadek, który powiadomił dyżurnego policji, iż biały bus skosił w Kozach znak drogowy. Na miejsce wysłano patrol ruchu drogowego.
– W trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia zauważyliśmy biały bus, który poruszał się w kierunku Bielska-Białej. Częściowo nie zgadzały się numery tablic rejestracyjnych przekazanych przez świadka (w zgłoszeniu brakowało środkowej cyfry trzy – przyp. red), pojazd został zatrzymany do kontroli drogowej. Pierwsze badanie stanu trzeźwości wykazało, iż ukraiński kierowca w wydychanym powietrzu ma ponad promil alkoholu – powiedział nam funkcjonariusz drogówki.
Patrol ruchu drogowego sporządził dokumentację, kierującemu busem zatrzymano prawo jazdy. Jak dowiedział się nasz portal, busem podróżowało łącznie osiem osób, bus przemieszczał się z Sułkowic do Cieszyna. Na miejsce podstawiono inny pojazd, który zabrał podróżnych, natomiast busa odtransportowano na lawecie pomocy drogowej. Utrudnienia w ruchu trwały dwie godziny.
