Około godz. 4.25 na ul. Piastowskiej w Bielsku-Białej samochód osobowy skosił barierę, słup energetyczny i dachował. Do wykonania dostępu do osób poszkodowanych strażacy użyli narzędzi hydraulicznych. Do szpitala odwieziono trzech mężczyzn.
Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania z ul. Emilii Plater. – Dostaliśmy wezwanie do wypadku drogowego, dachował samochód osobowy. W trakcie dojazdu na miejsce otrzymaliśmy informację, że w samochodzie są osoby poszkodowane. Po dojeździe na miejsce okazało się, że jest już zespół ratownictwa medycznego i policja. W samochodzie było zakleszczonych trzech mężczyzn, wszyscy bez kontaktu. W pierwszej fazie naszych działań musieliśmy ustabilizować samochód za pomocą podpór hydraulicznych. Do uwolnienia poszkodowanych użyliśmy narzędzi hydraulicznych. Poszkodowani zostali przekazani zespołom ratownictwa medycznego – powiedział nam st. kpt. Damian Markiel, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki honda, z nieustalonych jak dotąd przyczyn, wypadł z jezdni. Samochód skosił barierę na chodniku, słup energetyczny wraz z betonową podstawą, po czym dachował. Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację, do pomiarów użyto tachimetru. Jak dowiedział się nasz portal, co najmniej jeden z mężczyzn jest w ciężkim stanie. Poszkodowanym pobrano próbki krwi do analizy.
Na miejscu pracowały łącznie cztery zastępy straży pożarnej z JRG1, JRG2 i OSP Stare Bielsko, trzy zespoły ratownictwa medycznego i policja. Utrudnienia w ruchu trwały ponad dwie godziny. Później dalsze czynności prowadził technik wraz z dochodzeniowcem. Czynności na miejscu zakończono około godz. 10.30. Samochód odtransportowano na lawecie na policyjny parking.
Tak się dzieje jak sie nie myśli