Około godz. 16.40 na Sarnim Stoku w Bielsku-Białej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty i samochodu osobowego. Na miejsce wysłano wszystkie służby. Pomimo wysiłków ratowników nie udało się uratować życia 32-letniego motocyklisty.
Zgłoszenie wypadku drogowego wpłynęło z WCPR o godz. 16.43. – Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że doszło do zderzenia motocyklisty z samochodem osobowym i na miejscu jest już obecny zespół ratownictwa medycznego, który prowadzi reanimację motocyklisty. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i udzieleniu pomocy ZRM w prowadzeniu reanimacji człowieka. Niestety pomimo wysiłków ratowników mężczyzna nie odzyskał funkcji życiowych. W dalszej kolejności zneutralizowaliśmy wyciek rozlanego paliwa z motocykla – powiedział nam mł. Bryg. Marcin Rutkowski z JRG1 w Bielsku-Białej.
Policjanci ruchu drogowego pod nadzorem prokuratora sporządzili dokumentację zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki toyota, wyjeżdżając z ul. Sarni Stok, nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście, który poruszał się ul. Warszawską w kierunku centrum miasta, w wyniku czego doszło do zderzenia obu pojazdów.
W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Komorowice Śląskie, zespół ratownictwa medycznego i kilka patroli policji. Dalsze czynności prowadzi policja.
Pas do zatrzymania powinien byc 5m wczesniej ludzie ruszaja na czerwonym gdy srodkowe zielone sie zapali kolka lat temu o tym pisalem jezdzac kilkukrotnie dziennie spotkalem sie z taka sytuacja tam nawet policja w ten sposob zrobila film z tego na yt jest
https://youtu.be/bc4xzRBRArw kilka lat temu inzynierowie nie moga tego rozpracowac masakra pas stopu 5m wczesniej d****e
Dlatego wolę Terenówkę. Każdy skur*iel nie znający przepisów zapraszam na czołówkę.
Jeszcze kolegi z Cieszyna nie pochowali a tu znowu tragedia. Prawda jest taka że coraz więcej baranów jeździ, trzeba być czujnym .Jeżdżąc samochodem, w ciągu 1 godz. 3 razy wymuszono pierwszeństwo. Ja bym to przeżył, motocyklista – nie wiem. Współczuję.
śpiesz się powoli a organizacja ruchu na tyn skrzyżowaniu jest taka jaka jest, nie ma to teraz znaczenia dla denata
Organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu jest taka, jak na wielu innych skrzyżowaniach z wyspą centralną w naszym kraju. Ani lepsza, ani gorsza. Istotną kwestią niewłaściwy poziom wyszkolenia kierujących pojazdami, brak u nich znajomości przepisów i notoryczne ich łamanie – co w tym przypadku też miało najprawdopodobniej miejsce.
To skrzyżowanie jest niebezpieczne, regularnie dochodzi do dziwnych wypadków. Prawdopodobnie wielu kierowców widzi zielone światło na drugim sygnalizatorze i nie zauważa pierwszego, gdzie jest czerwone. Na takiej Hulance też duży ruch, a nie pamiętam wypadku. Różnica? Hulanka jest zwykłym rondem.
Co to znaczy, ze nie ustaliła pierwszeństwa? Nie osadzam nigdy nikogo, ale ktoś stracił jednak życie…
Mam nadzieje że baba spędzi reszte życia za kratkami
Typowe peowskie myślenie
A czemu nie pisowskie?
Bo pisowcy dzięki Ziobrze zawsze się wywiną i nigdy nie idą siedzieć
motocyklem w takich miejscach należy jechać powoli i zawsze patrzeć na innych i być gotów na wymuszenie,co z tego że mam pierwszeństwo -w zderzeniu z samochodem nie mam szans
Ci ludzie to normalnie nie mają cheba serca jeśli już aż tak lubią zabijać motocyklistów😔