Prowadzili, ale nie wygrali. Górale po niezłym meczu podzielili się punktami z Górnikiem Łęczna.
Początek należał do gości. Dwa ostrzeżenia wysłali gospodarzom przyjezdni, jednak żadne z nich nie zakończyło się bramką. Po kwadransie to Górale przejęli inicjatywę i coraz pewniej zaczęli napierać na gości. Efektem tych poczynań było wywalczenie jedenastki po faulu na Abate. Z wapna uderzył Janota i choć jego uderzenie zdołał obronić Gostomski, to wobec dobitki był już bez radny.
Druga połowa zaczęła się z przytupem. Dwukrotnie czujność golkipera sprawdził Sitek, jednak dwukrotnie bramkarz przyjezdnych był lepszy i sparował zmierzające w światło bramki piłki. Niewykorzystane szanse Górali zemściły się już w 52. minucie kiedy Starzyński wymanewrował obronę i bramkarza.
Ostatnie dziesięć minut to popis Gostomskiego, który przynajmniej trzykrotnie uratował swoją drużynę przed stratą bramki. Podbeskidzie może pluć sobie nieco w brodę, bo z przebiegu gry wydawało się nieco lepsze i choć jedną dogodną sytuację powinno wykorzystać.
Znowu wiejscy kopacze poziomu A klasy dostały 2:0 w D dlaczego idzie kasa z naszych podatków na takom lipę.
Hej Podbeskidzie gdzie wsze flagi na samochodach i naklejki-nie kochacie już swoich “braci”?
Zaye*sta robota fotografa. Na temat Podbeskizia z litości się nie wypowiem.
Jak wiejskie gorole mogą wygrać ich poziom to max B klasa ale wiejska ciemnota na to chodzi i płaci co zrobić taki ich poziom myślenia, już mało kto ogląda naszą niby reprezentacje a co dopiero to G–o
marek BB jesteś sierotą obrzyganą,wieśniakiem to ty jesteś a słoma ci z butów wystaje. Małe m to świadectwo o tobie jaki jesteś malutki.
Boli cię prawda ciemnoto na takie coś to tylko ciemnota i psychol chodzi nie normalny ale jak ktoś kocha kopaninę nie grę to tak jest.Ja jako mieszkaniec BB się wstydzę za takich goroli poziomu C klasy za nasze podatki wypier–ć to z BB na klepisko.