Gwałtowna burza nie trwała dłużej niż 45 minut. Efektem zatopione mieszkania i piwnice, zniszczone drogi, podmyte chodniki, zalane sady i pola uprawne.
Wieczorem, 2 lipca nad częścią powiatu wadowickiego przeszła silna burza. Opady skumulowały się w rejonie Jaroszowickiej Góry. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Kleczy Dolnej i Kleczy Górnej, Jaroszowic, Świnnej Poręby i Kozińca.
Mnóstwo pracy mają strażacy, usuwanie szkód potrwa wiele dni, a koszty naprawy dróg można wstępnie szacować na setki tysięcy złotych.
Na fotografiach akcja ratownicza w Jaroszowicach. Fot. Bogdan Szpila
Gwałtowna burza nie musiała dłużej trwać niż 45 minut. Nie ma uprzywilejowanych miejsc, nawet Warszawa nie jest bezpieczna. Szkoda ludzi, infrastruktury. Sąsiedzi mają szczęście, że nie u nich.
Wina Tuska i Trzaskowskiego jak nic !!! nasłali chmury
Tylko, że teraz chyba w odwrotnej kolejności.