Ponad 160 km/h jechał na DK1 w Tychach samochód osobowy. Pojazd zatrzymał do kontroli patrol w nieoznakowanym radiowozie z wideorejestratorem. Okazało się, że w aucie jest kobieta w zaawansowanej ciąży, która musi pilnie trafić do szpitala w Bielsku-Białej.
Kierująca samochodem osobowym marki jeep tłumaczyła, że ma skurcze i w bielskim szpitalu czeka na nią lekarz. Powiadomiono oficerów dyżurnych z KMP w Tychach i KMP w Bielsku-Białej. Patrol z Tychów rozpoczął eskortę osobówki do granic Bielska-Białej, gdzie miał oczekiwać patrol z bielskiej drogówki. Okazało się, że DK1 jest mocno zakorkowana, pomimo utrudnień samochód z kobietą w ciąży w eskorcie patrolu z Tychów dotarł na SOR Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.
Poniższe komentarze inteligencji zapewne mających “zatrudnienie” w Urzędzie Pracy tudzież dodatkowo z Pisowskiego 500 plus. Brawo Policjanci, nie mierzyć wszystkich jedną miarą.
Szybka nagroda nobla od dudusia ale sensacja na cały Świat że coś nieroby zrobili.
Ale robią sensacje nieroby.
Nagana powinna być. Pozwolenie na dalszą jazdę to narażanie życia kobiety, dziecka i innych kierowców. Transportem rodzacych niech się zajmie pogotowie. Strach myśleć co by było gdyby faktycznie zaczęła rodzić w aucie.
I nikogo nie zamordowali przy okazji?!?
Na kolana narodzie milicja -pis coś dobrego zrobiła raz dla Obywatela.
Ale sensacja to ich obowiązek tak z niczego się robi jaja aby był plus za pałowanie kobiet ja uważam że za taki naciągany artykuł to wielki minus.
Ciebie to musiał pałować twój ojciec ze swoim chlopakiem…
A to karetki już w naszym województwie nie pracują? A gdyby kierującą zasłabła przy prędkości 160km to kto by odpowiadał za wypadek?
W pełni zgadzam się z komentarzem
Karetki są dla pijaka z parku nasza służba zdrowia to 100 lat za murzynami a ich niby lekarze tak samo chyba że prywatnie coś nie coś pomogą takie czasy pisu.