Wczoraj w żywieckiej konkatedrze odbył się trzeci w historii diecezji obrzęd konsekracji dziewic. Dwie kobiety uroczyście ślubowały Jezusowi.
Jak wyjaśnia Robert Karp z diecezjalnej kurii, kandydatki na dziewice konsekrowane – Kinga Kościelniak i Marta Salamon, pochodzą z Żywca i Milówki. Przygotowywały się do tej decyzji poprzez formację duchową oraz indywidualne kierownictwo duchowe. W podniosłej uroczystości uczestniczyli krewni i przyjaciele kobiet.
– Liturgii konsekracji dziewic – podobnie jak sakramentu małżeństwa – nie da się zrozumieć w oderwaniu od wiary – podkreślił biskup pomocniczy Piotr Greger, który przewodniczył obrzędowi konsekracji dziewic. Podczas liturgii na jego pytanie „Czy chcesz być konsekrowana i zaślubiona naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi, Synowi Bożemu?” każda z dwóch młodych kobiet odpowiedziała twierdząco. Konsekrowane dziewice otrzymały obrączki – znak zaślubin z Chrystusem oraz brewiarze – narzędzie osobistego uświęcenia przez modlitwę.
Biskup Piotr Greger zwrócił uwagę, że konsekracja dziewic jest jedną z wielu dróg obecnych w Kościele, mających znamiona daru i powołania. – Wszystkie te drogi stają się wezwaniem i realizacją powołania do świętości – powiedział. Jak zauważył, niedzielna liturgia, w czasie której Marta i Kinga zdecydowały poświęcić Bogu swoje życie całkowicie i na zawsze, powinna być dla każdego z uczestników modlitwy okazją do refleksji nad swoim powołaniem, nad aktualnym stanem jego realizacji.
Pierwsza w historii diecezji bielsko-żywieckiej konsekracja dziewicy odbyła się w Zwiastowanie Pańskie, 8 kwietnia 2013 roku, w kurialnej kaplicy. Czystość ślubowała przed Bogiem jedna kobieta. Kolejna taka uroczystość sprawowana była w bazylice hałcnowskiej 22 kwietnia 2017 roku. Decyzję o zaślubieniu Chrystusa podjęły w obecności biskupa pomocniczego cztery młode kobiety.
Kościół powrócił do konsekracji dziewic w latach 60. ubiegłego stulecia. Dziewice konsekrowane pozbawione są poczucia bezpieczeństwa materialnego i duchowego, jakie daje zgromadzenie zakonne. Same pracują na swoje utrzymanie i same dbają o wygospodarowanie czasu na modlitwę, Eucharystię i rozwój duchowy. Najczęściej o konsekrację proszą kobiety około 30-40 roku życia, w większości aktywne zawodowo. W środowisku pracy świadczą o Chrystusie swoim życiem, poza tym włączają się aktywnie w życie Kościoła lokalnego.
Każdy chce się wyróżnić w ten lub inny sposób takie czasy
Chwała dla Milówki i Żywca za takie kobiety…. to wynik ofiarnej pracy proboszczów. katechetów oraz grona nauczycielskiego tych miejscowości
Z czego się cieszysz kobiety są od rodzenia a nie żeby były dziewicami chyba nie są normalne
Obrzydliwe.
Najpierw zepsują się jajniki,potem zlasuje mózg,opamiętanie przyjdzie zapóźno.
Pierwszy nakaz jaki Bóg dał ludziom brzmiał:”Idźcie i rozmnażajcie się…”. A tu w kraju w którym sekuje się homoseksualizm gloryfikuje się jakąś inną formę zboczenia. Jak stare panny nie znalazły męża to szybciutko do Bozi”. Fuj!Obrzydliwe .
Coś chyba nie tak w tej opinii. Jak można porównywać homoseksualizm i mówić, że to zboczenie? Stan kapłański to też zboczenie? Można kierować się powołaniem i nie jest to zboczenie. Wielki podziw i szacunek dla kobiet, nie jest to łatwy wybór.
Stan kapłański? Myślałem, że już skończyliśmy z państwem stanowym. Powołanie? Do kasy czy do ministrantów?
Takie ślubowanie to szczyt bigoterii a nie powołanie. Jest XXI wiek a nie wczesne średniowiecze.
Każdy ma prawo żyć jak chce. Sekty są lepsze? A są i trudno mówić, że USA to wczesne średniowiecze. Bigoteria? O czym mowa w przypadku życia zakonnego?
To właśnie jest sekciarstwo…
Masz rację