Blisko 60 milionów złotych zainwestuje w tym roku Centralny Ośrodek Sportu
w Szczyrku w infrastrukturę narciarsko-turystyczną na Skrzycznem. W przyszłym roku planowane są kolejne duże przedsięwzięcia. Góra zmieni się nie do poznania.
Inwestycje zaczęły się już pod koniec ubiegłego roku, kiedy zmodernizowano dolny odcinek popularnej nartostrady „Ondraszek”. Prowadzi ona ze szczytu Skrzycznego na polanę Jaworzyna. Trasa została znacznie poszerzona i obecnie ma szerokość nawet 30 metrów. Poza tym została na nowo wyprofilowana i wyrównana, zainstalowano nowoczesny system naśnieżania (wcześniej w ogóle nie było tam takiej instalacji). Dzięki temu na trasie przez cały sezon panowały doskonałe warunki.
COS chce iść za ciosem i zmodernizować w tym roku także górny odcinek „Ondraszka” (około jednej trzeciej długości całej trasy). Ten fragment był już wcześniej dość szeroki, tak iż obecnie poszerzany będzie tylko w bardzo niewielkim stopniu, o około 4 metry. Także tam zostanie zainstalowany system naśnieżania.
Poza tym planowana jest budowa dwuosobowego wyciągu orczykowego na hali Jaworzyna oraz przygotowanie niezbyt trudnej, liczącej około 400 metrów długości i 60 metrów szerokości trasy zjazdowej. Usytuowana będzie mniej więcej wzdłuż dolnego odcinka istniejącego już wyciągu kanapowego na szczyt Skrzycznego. Nowa trasa ma być przeznaczona dla mniej wytrawnych narciarzy, którzy nie czują się na siłach, aby zjechać z samego szczytu Skrzycznego. Poza tym z uwagi na swoje położenie – na wysokości około 1000 m n.p.m. – będzie to trasa, na której śnieg będzie utrzymywał się najdłużej w całych Beskidach.
Aby pojeździć na Jaworzynie wystarczy wyjechać na halę wyciągiem kanapowym (dolny odcinek kanapy ze Szczyrku na Skrzyczne). A warto będzie się tam wybrać nie tyko zimą, aby pojeździć na nartach. COS zamierza stworzyć tam miejsce przyjazne rodzinom, powstanie m.in. wyjątkowy plac zabaw dla dzieci. – Nie będzie to plac zwyczajny. Wymiarami około 3 na 6 metrów, ale także kształtem nawiąże do wyglądu ratraka, idealnie komponując się z krajobrazem doskonale w górach znanym. Dzięki tej inwestycji dzieci korzystać będą mogły już nadchodzącego lata z komfortowej i atrakcyjnej przestrzeni, zawierającej choćby zjeżdżalnie czy ściankę wspinaczkową – informują w COS. – Chcemy, aby Jaworzyna i Skrzyczne kojarzyły się nie tylko jako świetny kierunek dla zwolenników zimowych aktywności, ale i miejsce przyjazne do spędzania wolnego czasu przez turystów czy mieszkańców Szczyrku – mówi dyrektor Tomasz Laszczak.
W tym roku stary wyciąg orczykowy obsługujący trasę narciarską FIS zostanie w końcu zastąpiony sześciosobową kanapą. To największe z planowanych na ten rok przedsięwzięć. Jego realizacja pochłonie ponad 40 mln zł. Na ten wyciąg narciarze czekają od lat. Dotychczasowy orczyk stał się bowiem niemniej legendarny niż sama trasa zjazdowa FIS, którą obsługuje. Miejscami jego trasa biegnie w bardzo stromym terenie, a wyciąg jest bardzo długi. Wyjazd nim dla wielu mniej wprawnych narciarzy był nie lada wzywaniem. Nowa kanapa poprowadzona będzie dokładnie trasą obecnego orczyka. Przy okazji poszerzony będzie krótki odcinek nartostrady stanowiącej łącznik pomiędzy halą Jaworzyna a dolną stacją wyciągu przy trasie FIS.
W przyszłym roku planowane są kolejne inwestycje. Najważniejsza to budowa zbiornika wodnego w rejonie hali Jaworzyna. Ma to być rezerwuar wody potrzebnej do naśnieżania tras zjazdowych. Takie ujecie jest bardzo potrzebne zwłaszcza teraz, gdy kolejne stoki zostały wyposażone w armatki śnieżne. Obecnie woda potrzebna do ich zasilania pompowana jest z samego dołu, z rzeki Żylicy. Zbiornik będzie zasilany wodą deszczową oraz pochodzącą z roztopów i znacznie ułatwi naśnieżanie. Jego budowa to nie tylko kwestia pieniędzy. Aby mógł powstać konieczne jest dokonanie stosownych zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Szczyrku. Tamtejszy samorząd już nad tym pracuje.
Jednym z przygotowywanych przez COS projektów inwestycyjnych jest również przebudowanie górnego odcinka trasy zjazdowej „Kaskada” (prowadzi ze szczytu na halę Jaworzyna). Ten fragment to bardzo stromy i trudny do pokonania stok narciarski, na którym dają sobie radę tylko nieliczni amatorzy. Stąd też nie jest jakoś specjalnie wykorzystywany. Pomysł COS jest taki, aby powstał tam „profesjonalny” stok treningowy dla zawodników.
W przyszłym roku rozbudowywana ma być też infrastruktura rekreacyjna na hali Jaworzyna. Do placu zabaw ma dołączyć duża zjeżdżalnia grawitacyjna. Będzie to – w przeciwieństwie do placu – obiekt sezonowy, rozkładany na lato na trasie narciarskiej.
W bardziej dalekosiężnych planach COS jest budowa jeszcze jednego wyciągu kanapowego, wywożącego narciarzy z tak zwanych „Dolin” na halę Jaworzyna. Władze Szczyrku czynią też starania o pozyskanie środków na budowę wyciągu kanapowego prowadzącego z nowo powstałego centrum przesiadkowego w Szczyrku Skalite wprost na szczyt Skrzycznego. Wyciąg miałby pomóc rozładować w sezonie narciarskim korki na drogach w centrum Szczyrku.
Inwestycje realizowane przez COS są finansowane ze środków centralnych pochodzących z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Dlaczego nie budują też wyciągów po drugiej stronie Skrzycznego tylko wszyscy ładują się w tą dziurę gdzie nie ma nawet przyzwoitych parkingów i więcej cieni niż słońca.
Wiesz co to północ i południe ? Na południowym stoku nie będzie leżał śnieg na tej wysokości!
Raj dla narciarzy… aha … jak nie zobaczę to nie uwierzę . Każdy kto jeździ na nartach w rejonie Skrzycznego to czyta i nie wierzy. Jak można takie bzdury, już nie wchodząc w szczegóły…
Zaś dowalom cynom i nie bydzie się opłacać tak jak było kiedyś orczyki i karnet od rana do południa wtedy 45zł dał bym teraz nawet 70zł als na cały dzień nie uśmiecha mi się tam jechać
Kiedy całkowicie otworzą nową drogę Zwardoniankę S1. w kierunku Słowacji , to góry od strony Lipowej staną się bardziej atrakcyjne dla turystów i nowych inwestorów .Ze Skrzycznego w tamtą stronę rozpościerają się przepiękne widoki na jezioro żywieckie , Babią górę oraz Tatry.
Zwardonianka będzie otwarta końcem tego roku ,a widoki z nieporównywalnie lepsze od Zakopianki .
A gdzie mapa zmian?