W Skansenie w Sidzinie – Muzeum Kultury Ludowej odbyła się coroczna impreza plenerowa „Czar smaków i czasów minionych”. Dla wszystkich uczestniczących w niej osób, była to możliwość powrotu w dawne czasy.
Można było wziąć udział w warsztatach, wicia wianków, by w noc świętojańską puścić je na wodę. Można było samodzielnie wykonać piszczałki z wierzby i czarnego bzu, które jeszcze do niedawna każdy przy pasieniu krów potrafił zrobić a dziś jest to już całkiem zapomniana umiejętność. Warsztaty cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, tak samo jak przyglądanie się pracy kowala kującego rozpalone do czerwoności żelazo wyciągnięte z pieca w skansenowej kuźni. Strzelanie z armatki sportowej i gra w rzutki były dodatkową atrakcją przy kuźni. Konkursy z nagrodami przygotowała także Lokalna Grupa Działania Podbabiogórze.
Głównym zadaniem Skansenu w Sidzinie – Muzeum Kultury Ludowej jest dbałość o rodzimą kulturę, tradycję i ich przekazywanie następnym pokoleniom. Ważne jest by młodzi ludzie i dzieci mieli świadomość, że miejsce z którego się wywodzą jest pełne pięknych zwyczajów, muzyki, śpiewu i radości oraz by wiedzieli jak żyli ich przodkowie, czym się zajmowali, jak zachowywali się wobec siebie, jakie przyświecały im cele i jakie mieli w życiu priorytety. Skansen to opowieść o niezwykłych ludziach żyjących tu przed nami.
Dzięki Stowarzyszeniu Gospodyń „Sidzinianki”, współorganizatorowi popołudnia w Skansenie goszczący na imprezie mogli się przenieść w czasie i zobaczyć zwyczaje panujące na wsi. Panie przygotowały i przedstawiły scenki z życia dawnych mieszkańców w programie „Jednego razu w rzyce” i „We młynie” – obie inscenizacje napisała Jadwiga Czarny. Humorystyczne dialogi, akcja i autentyczność sytuacji wywołały salwy śmiechu. Przez całe popołudnie ze sceny przed jedną z chałup rozbrzmiewała też muzyka w wykonaniu sidzińskiej kapeli. Z pięknie przygotowanym programem wystąpił zespół dziecięcy Holniki. Ficek i Blachura, Beskidzkie hyrkawki z Beskidu Żywieckiego zaprezentowali instrumenty pasterskie, a wieczorem wesoło przygrywał zespół grający muzykę country.
Nieodzownym elementem imprezy były dawne smaki, o przypomnienie których postarało się Stowarzyszenie Gospodyń „Sidzinianki”. Chleb ze smalcem, placki na blase i kluski bulate, to smaki, które nie jednemu przywołały na pamięć czasy dzieciństwa. Uczestnicy imprezy mogli również zwiedzać bezpłatnie część ekspozycji, by jeszcze mocniej poczuć nostalgię jaka towarzyszy wielu odwiedzającym muzeum. Jest to tęsknota za światem dawnym, znanym z dzieciństwa, czy opowieści, za światem prostym ,pełnym modlitwy i bojaźni bożej, pełnym pracy i ściśle określonych zasad, gdzie raz wypowiedziane słowo i honor świadczyły o wielkości człowieka. Świat, którego dziś już nie ma.