Głośno było niedawno o zwyrodnialcu, który na osiedlu Słonecznym w Bielsku-Białej strzelał z wiatrówki do kota. Zwierzę przeżyło, lecz zostało poważnie ranne. Jak to jest jednak możliwe, że ktoś w biały dzień, na terenie dużego osiedla mieszkaniowego, jak gdyby nigdy nic, strzela do zwierząt?
Nie był to pierwszy taki incydent na tym osiedlu. Już wcześniej ktoś uśmiercił kota strzałem z takiej właśnie pneumatycznej „pukawki” oraz ranił w ten sposób kolejnego. Policja próbuje ustalić, kim jest strzelec i pociągnąć go do odpowiedzialności.
To nie broń
W Polsce dostęp do tego typu broni jest niczym nielimitowany czy regulowany w jakikolwiek sposób. Wiatrówkę może mieć każdy, z powodzeniem może więc trafić również do rąk szaleńca. Wiatrówkę można kupić i posiadać bez zezwolenia oraz rejestracji. W świetle polskiego ustawodawstwa wiatrówki nie są bowiem uznawane za broń i nie dotyczą ich przepisy regulujące zasady posiadania i posługiwania się bronią pneumatyczną.
Jeszcze na początku lat 90. – a tym bardziej w czasach PRL-u – było inaczej. Aby posiadać wiatrówkę, trzeba było mieć na nią zezwolenie (można go było uzyskać znacznie łatwiej niż na broń palną), a każda sztuka takiej broni, będąca w rękach prywatnych, musiała być zarejestrowana. Wszystko zmieniło się w 1999 roku wraz wejściem w życie Ustawy o broni i amunicji, w której przyjęto, iż dla pistoletów i karabinów pneumatycznych o energii wylotowej śruciny do 17 dżuli (czyli popularnych wiatrówek) zezwolenie nie jest wymagane.
Łatwo zrobić krzywdę
Co w praktyce oznacza taka moc „wystrzału”? Zapytaliśmy o to jedną z osób, która doskonale zna się na takim sprzęcie, aby w bardziej obrazowy sposób opisała, jakie spustoszenie może wyrządzić śrucina z broni, którą może posiadać każdy. – Strzelając przykładowo z odległości metra, metalowy śrut (zazwyczaj ma od 4,5 do 6 milimetrów średnicy) o takiej energii może bez trudu przebić się przez trzy – ustawione jedna obok drugiej – puszki z napojem czy deskę o grubości powiedzmy pół centymetra – przyznaje bez namysłu nasz ekspert. Skutki postrzału mogą być zatem bardzo poważne. Wystrzelony z wiatrówki śrut bez trudu zabije mniejszego ptaka, a nawet większe zwierzę, jak chociażby kota. Trafiony w czuły punkt zwierzak może nie mieć szans w konfrontacji z taką amunicją. Również dorosły człowiek może bardzo boleśnie odczuć postrzał. Zwłaszcza gdy śrucina uderzy w nieosłonięte części ciała. W przypadku trafienia na przykład w oko skutki mogą być tragiczne.
Sterroryzował kioskarza
Wiatrówki w formie karabinów z długą lufą są skuteczne na dystansie mniej więcej do 30 m, a w przypadku wiatrówek pistoletów do około 10 metrów. Najtańszą można kupić już za sto kilka złotych, lecz będzie to najpewniej sprzęt bardzo zawodny, kiepskiej jakości. Jednak i nim – jeśli trafi do rąk kogoś nieodpowiedzialnego – można wyrządzić sporą krzywdę. Dla porównania, energia pocisku wystrzelonego z małokalibrowego karabinka sportowego KBKS to około 170 dżuli, a jest to już broń palna, którą możemy uznać za śmiercionośną.
Zasadniczo są dwa rodzaje wiatrówek. Pierwszy – dawniej bardziej popularny – to wiatrówki, w których energia potrzebna do wystrzału pochodzi z „naciągu” sprężyny, naprężanej ręcznie przed każdym wystrzałem. Wygląda to tak, iż „przełamuje” się specjalny mechanizm, kumulując w ten sposób energię w sprężynie napędzającej tłok, sprężający powietrze wypychające (w momencie naciśnięcia spustu) śrut.
Drugi rodzaj wiatrówek – obecnie bardziej popularny – to broń, w której śrucina „wyrzucana” jest za pomocą sprężonego powietrza ze specjalnego (umieszcza się go w broni) zasobnika. Najczęściej są to niewielkie „naboje” z dwutlenkiem węgla, takie jak te używane chociażby w domowych syfonach do wody gazowanej. Można w ten sposób oddać jeden po drugim kilka czy kilkanaście strzałów, bez potrzeby repetowania (przełamywania) broni przed każdym wystrzałem.
Bardzo często tego typu pistolety i karabiny imitują rzeczywiste modele broni palnej i dla laika są prawie nie do odróżnienia od oryginałów. Taką właśnie wiatrówką, imitującą radziecki pistolet Makarowa, nie tak dawno pewien mężczyzna sterroryzował w Bielsku-Białej kioskarza, chcąc, by ten dał mu zapalniczkę. Strzelił nawet w jego kierunku, lecz na szczęście pistolet nie był załadowany śrutem (pisaliśmy o tym zdarzeniu na naszych łamach).
Sprzedają kilka dziennie
Wiatrówki – jak usłyszeliśmy w jednym z bielskich sklepów, w którym od wielu lat się nimi handluje – sprzedają się bardzo dobrze, i to zarówno te „łamane”, jak i na sprężone powietrze. – Nie ma dnia, by ktoś nie przyszedł i nie pytał o taki sprzęt. Bywa, że sprzedajemy dziennie nawet kilka takich „karabinów” czy „pistoletów” – przyznaje sprzedawca.
Nabywcami są bardzo różni ludzie. Kupują je zarówno osoby młode, jak i w podeszłym wieku. Przy czym cieszą się większym zainteresowaniem wśród mężczyzn niż kobiet. – My nie pytamy, a kupujący zazwyczaj nie mówią nam, po co im taka „zabawka”. Zawsze jednak instruujemy ich, że jest to wyłącznie sprzęt sportowy, którego należy używać w odpowiedzialny sposób, trenując strzelanie do tarczy czy innych bezpiecznych celów. W żadnym wypadku nie należy strzelać – czy nawet kierować lufę wiatrówki – w stronę ludzi czy zwierząt. Skoro wiatrówki to nie broń, to nie ma też przepisów regulujących, gdzie i w jaki sposób można ich używać. W przypadku broni palnej można to robić wyłącznie na strzelnicach. W przypadku wiatrówek kwestia ta – podobnie jak strzelanie z łuku czy rzucanie kamieniami – opiera się w praktyce na zdrowym rozsądku i ogólnych zasadach współżycia społecznego. Trzeba strzelać w taki sposób i w takim miejscu, aby wystrzelony przez nas śrut nie zrobił nikomu krzywdy lub nie wyrządził szkód materialnych (pociskiem takim można bez trudu uszkodzić na przykład okno w samochodzie). Bo jeśli wyrządzimy komuś krzywdę lub spowodujemy szkody, narażamy się na konsekwencje prawne.
– Pamiętam historię, jaką opowiedział nam pewien nasz klient. Wybrał się kiedyś do lasu, aby trochę potrenować strzelanie z wiatrówki. Broń Boże nie do ptaków czy zwierząt. Ustawił tarczę u podnóża wzniesienia, tak aby wystrzelone śruciny trafiały w zbocze i… ktoś musiał go zobaczyć i poinformować policję, bo po jakimś czasie na miejscu pojawił się patrol. Policjanci sprawdzili, z czego strzela i w jaki robi to sposób i po poinstruowaniu go, że swoim zachowaniem nie powinien narażać kogokolwiek na niebezpieczeństwo, odjechali – opowiada sprzedawca.
Zdrowy rozsądek
Póki nie stwarzamy zagrożenia i zachowujemy się w sposób odpowiedzialny, możemy zatem z wiatrówki korzystać do woli. Gdy jednak używamy jej do polowania na zwierzęta, strzelamy z niej wśród ludzi czy niszczymy czyjeś mienie, możemy mieć kłopoty, i to poważne. Do wiatrówek nie powinny mieć dostępu także dzieci, a jeśli już, to wyłącznie pod nadzorem osoby dorosłej.
Podobne zasady posiadania i korzystania z wiatrówek obowiązują w większości krajów Europy, z tym tylko, iż czasami różnice dotyczą energii wystrzału (bywa, że jest to nieco mniej niż dopuszczone w Polsce 17 dżuli).
Broń pneumatyczna o wyższej energii (powyżej 17 dżuli) podlega w Polsce regulacjom prawnym. Między innymi w ciągu 5 dni od zakupu takiej broni należy zarejestrować ją na policji. Wymaga to jednak przedłożenia kilku dokumentów, na przykład opinii lekarza o stanie zdrowia (psychotest i badanie wzroku) oraz świadectwa o niekaralności. Przy czym zainteresowanie tego typu bronią pneumatyczną – z uwagi na wspomniane obostrzenia – jest stosunkowo niewielkie i w praktyce chodzi prawie wyłącznie o karabiny czy pistolety sportowe używane przez osoby i zawodników zrzeszonych w klubach strzeleckich.
Zdarza się jednak, iż posiadacze ogólnodostępnych wiatrówek próbują je we własnym zakresie nieco „podrasować” i zwiększyć (wymieniając chociażby na mocniejszą sprężynę) ich moc. Póki nie zostaną przyłapani z tak zmodyfikowaną bronią, mogą czuć się bezpieczni, lecz – ostrzega ekspert od tego typu broni – tak przerobiona „standardowa” wiatrówka po kilku wystrzałach może nadawać się już tylko na złom. Jej konstrukcja nie jest bowiem przewidziana na większe obciążenia.
Ale np. w Niemczech trzeba wiatrówkę zarejestrować i to jest właściwa droga. Zezwolenia nie potrzeba, ale zarejestrować trzeba. Wtedy policja wie, że jesteś posiadaczem wiatrówki, a kryminaliście nie zarejestrują i będzie on posiadał nielegalnie, co jest karalne. Jest to jakieś utrudnienie i jakiś rodzaj potrzebnej kontroli.
Bardzo łatwo pomylić zdrowy rozsądek z paranoją. Jak ktoś chce skrzywdzić, to skrzywdzi. Bo tu nie chodzi o metodę, jaką wybiera, ale o zamiar wyrządzenia krzywdy. Jeśli nie użyje wiatrówki, to weźmie kamień, a jak chce być precyzyjny to procę. Żeby być bezpiecznym to musimy zakazać zbierania patyków w lesie i zakazać zakupu gumek recepturek, chyba że ktoś dostanie na nie specjalne zezwolenie. Musimy też zabrać wszystkie metalowe i ostre przedmioty, bo ktoś mógłby użyć ich w złym celu. Czy to ma sens? Taki sam jak pozwolenie wiatrówki.
Autor artykułu ma jakąś fobię ?
W stolicy Niemiec w ostatni weekend doszło do „nożowego szaleństwa”; odnotowano przynajmniej sześć ataków przy użyciu noża – donosi w poniedziałek portal dziennika „Bild”. W Berlinie od lat rośnie liczba ataków z użyciem noży, głównie dokonywanych przez młodych mężczyzn.
Jak podkreśla „Bild”, ataki przy użyciu noża często zagrażają życiu i mogą doprowadzić do śmierci; w Berlinie w 2021 roku śmierć z tego powodu poniosły 33 osoby. Odnotowano 2777 ataków przy użyciu noży.
A u nas miejscowi durnie s_ają w portki na myśl, że ktoś ewentualnie w przyszłości nieodgadnionej może śrutówką zapukać w okno.
Czyli tak naprawdę zagrożenie ze strony Kacapów jest tak wielkie jak zagrożenie ze strony śmiertelnego wirusa co do tej pory nie da się go odróżnić od wirusa opryszczki, w innym wypadku zbrojenie nie było by tylko na papierze
Nie tak dawno w Bielsku jakiś wariat strzelał z wiatrówki po szybach samochodowych. Co to będzie jak kilkudziesięciu wariatów kupi sobie takie wiatrówki.
Człowieku, takich wiatrówek ludzie mają co najmniej całe setki tysięcy jak nie więcej. Kupisz to w każdym sklepie z militariami i w co drugim punkcie dorabiania kluczy, leży na regale razem z zapalniczkami i scyzorykami. I nic się nie dzieje. Raz na rok, na skalę całego kraju, zdarzy się d***l, który postrzeli z tego kota czy wybije szybę w autobusie. Prędzej utoniesz w wodzie na wakacjach, skręcisz kark na nartach czy zginiesz w wypadku samochodowym, niż ktoś ci takim sprzętem zrobi krzywdę.
Aktualne wydarzenia powinny każdemu dać do myślenia. decydentom, że najwyższy czas przestać traktować własne społeczeństwo jak bydło w zagrodzie i dla bezpieczeństwa oraz przyszłości całego narodu natychmiast zezwolić Polakom na swobodne posiadanie broni – bez pozwoleń, rejestracji i ograniczeń. Zwykłym Polakom, w szczególności mężczyznom, że pora jak najszybciej wyposażyć się w narzędzia służące do skutecznej obrony siebie i swoich bliskich, gdyż w przypadku eskalacji kryzysu lub nowego, większego konfliktu, będziemy zdani tylko na siebie.
Kulka (półtora grama) lub śrucina (pół grama) z najmocniejszej wiatrówki ma kilka do kilkunastu dżuli. Dla porównania: rzucony dysk ma ponad 600J, oszczep prawie 400J, kula do kręgli ok. 350J, kopnięta piłka prawie 300, piłeczka golfowa ok. 130J.
Wszystko to powinno być reglamentowane?
Karać za strzelanie do ludzi i zwierząt (ale też do nie swoich przedmiotów)? Tak! Ale nie zakazywać prewencyjnie i nie traktować ludzi ja bezmyślne bydło.
Mateusz IV o moje zdrowie psychiczne się nie martw, prędzej o tych ludzi którzy chcą mieć broń. Kto normalny chce mieć coś takiego? Tylko wojsko i policja powinny móc mieć takie rzeczy a nie tacy psychole. Z resztą jeśli nie jesteś synalkiem komendanta czy jakiegoś prywaciarza to broni i tak w rękach nigdy mieć nie będziesz.
Dobre 🙂
Nie jestem synalkiem komendanta ani nikogo ważnego. A w szafie pancernej obecnie 15 sztuk współczesnej broni palnej. Strzelby, karabiny, rewolwery, pistolety. Do tego jedna kusza. Wszystko w pełni legalnie, na stosowne pozwolenia.I jeszcze z pięć wiatrówek poza szafą, te już bez pozwolenia, bo niewymagane. Każdy może sobie odpowiednie pozwolenia wyrobić, wystarczy, że nie jest karany i ma równo pod kopułą. Zresztą na to, że jestem normalny, mam właśnie stosowne kwity od uprawnionych lekarzy. Bez znajomośći. I jakoś żaden kot, ptak czy człowiek z tego nie zginął ani obrażen nie odniósł.
A to airsofty to i mój wnuk ma ale ja to nie wiem czy to takie mądre
Ale jakie airsofty? Że u mnie? Ja tu piszę o broni palnej, najnormalniejszej broni palnej centralnego zapłonu. Niektóre sztuki nowe (CZ P10S, strzelba Hatsan, karabinek Smith&Wesson M&P 15 5,56×45), trochę wojskowego demobilu (oryginalne M16A1 produkcji Colt, polski pistolet maszynowy PM-63 RAK, karabinek SKS), trochę broni typowo sportowej bocznego zapłonu i parę innych sprzętów. Nie wiem, skąd w społeczeństwie funkcjonuje bzdura o tym, że pozwolenie dostają tylko znajomi komendanta. Pozwolenie sportowe i kolekcjonerskie Policja musi wydać i wydaje każdemu, kto spełnia wymogi ustawowe. Czy Policja chce czy nie. Tak stanowi zmieniona w 2011 roku Ustawa o Broni i Amunicji. Dziesiątki tysięcy ludzi… Czytaj więcej »
Zbigniewie 67 proponuje byś najlepiej sam się udał na badania psychiatryczne, Przez takich osobników podobnych psychicznie do ciebie niedawny lockdown związany z pandemią narobił tyle szkód w Polsce.
Autor poruszył ważny temat. Jak to jest że taka niebezpieczna broń jest dostępna dla każdego w sercu Europy?!? Zdelegalizować! Ewentualnie wprowadzić system pozwoleń z badaniami psychiatrycznymi co rok . Niepokoi mnie tylko to że polacy mogą wyrobić pozwolenie na wojskową broń palną a to wcale niepodobne żeby cywile w polsce mogli mieś broń. To proszenie się o kłopoty, nawet jeśli dużo to kosztuje i są jakieś tam procedury. Polacy NIE POWINNI mieć możliwości kupienia żadnej broni! Nasze społeczeństwo nie dorosło i nigdy nie dorośnie do takich rzeczy. To nie Niemcy ani Finlandia. Gdyby prawdziwa broń była dostępna bez pozwolenia to… Czytaj więcej »
W rękach prywatnych jest w tej chwili ok. 600 tys. sztuk broni.
I co się złego dzieje? Dokładnie nic.
Jeśli masz kompleksy to je lecz, a nie przenoś ich na cały naród.
Co chwile są strzelaniny. A to w Poznaniu kowboj strzeli z rewolweru do policjanta a to kochanek do męża. Użyj googla. Na szczęście broń jest trudno dostępna i to jednostkowe przypadki a to o czym piszesz to jakiś złom który nie strzela a tylko dymi. Jeszcze raz: polacy są zbyt nieodpowiedzialnym narodem żeby mieć broń!
Do większości strzelanin w Polsce dochodzi z użyciem broni nielegalnie posiadanej lub broni czarnoprochowej, która też jest bez pozwolenia, co świadczy o tym że system badań psychologicznych i zaświadczeń o niekaralności jest skuteczny…
No właśnie, bez pozwoleń! Powinna zostać zdelegalizowana a wszystkim zwyrodnialcom którzy ją posiadają odebrana!
Znasz temat CZARNEGO RYNKU…jak i w Polsce, tak i w bardziej kozackich krajach możesz dostać wszystko, a co do internetu, potrafią instruować, jak skonstruować ładunek, bądź pukawki z drewna, co 17G mocy, to przysłowiowy PIKUŚ…
Co ty chcesz delegalizować 😉
Coś co nie istnieje, zaś GANGUS myka z piłowanym sprzętem, jak za czasów prohibicji…
Ogarnij emocje, wyjdź w węższe miejscówki, to może zrozumiesz
Mnie to nie interesuje. Za PRLu broń miała tylko milicja i wojsko i tak powinno zostać. Ludzie którzy chcą mieć broń powinni się leczyć psychiatrycznie. Skończyłem temat i nie pyskować gnojki.
Ale jak mamy się leczyć psychiatrycznie, skoro uprawniony psychiatra-orzecznik wystawił nam, legalnym posiadaczom broni dokument zaświadczający, że jesteśmy zdrowi i normalni? A Ty masz taki dokument? Jesteś zdrowy na umyśle?
Przestan pisac z tym typem, on jakis niepelnosprawny umyslowo jest. Dalej zyje przeszlością jak zacofany jaskiniowiec
Dlaczego dajesz się wciągać w gówno – burze z kimś niepełnosprawnym umysłowo?
hamuj się guwiarzu
Nie karmy trola….
Powiem wprost….
Chcesz w teraźniejszości sprajować chodniki, to maluj…
Ja widziałem broń palną u ludzi, którzy mimo bycia kryminałem, dzwigali takie pukawki,chcesz się dać odpalić z otwartą buzią, to twoja sprawa, teraz mamy taki HAOS, że kryminał ma wszystko, a normalny człowiek zaś opłakuje swoich bliskich…
A co kogo obchodzi co mam w szafie? Patrzenie w stylu “społeczeństwo nie dorosło” jest pogardliwie i nieprawdziwe. Prawo do posiadania broni a jej fizyczne posiadanie to dwie różne rzeczy. Broń zwyczajnie często jest droga, nie każdego stać by wyłożyć blisko 3000 na broń, szafę i amunicję. Bo zgodnie z prawem nie mogę jej schować do wersalki lub powiesić na ścianie by ładnie wyglądało. Jest też inne pytanie, czy policja faktycznie jest raz dobrze wyszkolona albo bardziej prozaiczne, ile trzeba czekać na przyjazd radiowozu (zakładając że zdążymy po niego zadzwonić i zgłosić zdarzenie).
Bart
zdelegalizować buty,
ostatnio zabito chłopaka kopiąc go w głowę
Na noże też powinny być pozwolenia, bo co chwilą są ataki. Na inne narzędzia też – bo wielu ludzi ginie – nawet na gołe ręce należy się badać co roku i zgłaszać na policję. Nawet słowem można zabić – na to też powinno być pozwolenie….
Prawdziwa broń jest dostępna bez pozwolenia, np.: nóż w twojej kuchni, kamienie, kostka brukowa, benzyna i zapalniczki, rosną drzewa więc trzeba je wyciąć, żeby oszołom nie zrobił łuku albo dzidy. Mało tego ludzie mają ręce i nogi, które również są skuteczne w zabijaniu. No i ty prawie zabiłeś mnie śmiechem, zastanawiam się czy nie zgłosić tego jako próba zabojstwa
Co za gamoń bez mózgu taki gówno artykuł pisze. Usuńmy noże kuchenne ze sklepów bo można nimi rzucać. No k…. k****n.
“ZDELEGALIZOWAC WSZELKA BRON” “Czemu?” “Bo ktoś niespełna rozumu strzelał do kota, i można krzywdę zrobić i co to kawałek ołowiu by nie wyrządził” “Ale w polsce są tysiące posiadaczy wiatrówek i broni palnej i nie leżą u nas trupy na ulicach” “Udam ze tego nie slyszalem” Posiadacze broni u nas mają bardzo dziwne poglądy i większość z nich uważam za durne ale rzecz której nie rozumiem, to że w Niemczech, Czechach, Skandynawii czy ulubiony temat takich debat czyli USA, jest o wiele więcej posiadaczy broni, mimo że prawo jest tam o wiele bardziej restrykcyjne i nikt nie ma tam z… Czytaj więcej »
Rozbrajania Polaków, tym razem z wiatrówek ciąg dalszy…Oj boi się wkadza, boi…To trzeba rozbroić. Za chwilę wprowadza max długość noża i rejestracja proc. W końcu to broń zabójcza bo Dawid uśmiercił zeń Goliata 😅
Jaka władza, czy nienawiść nie pozwala tobie jasno myśleć? To partie liberalne i lewicowe (zieloni) chcą ci wszystkiego zakazać. Obecna władza w tych tematach jest akurat bardzo OK.
Nie przesadzajmy. Jedyną “zasługą” obecnej władzy jest to, że nie pogorszyła obowiązyjących przepisów. Bo choć w wielu miejscach są absurdalne i nielogiczne, to nauczyliśmy się z nimi żyć i jest “jako tako”. Nic nie poprawili, bo obecnie procedowane zmiany, zwane ułatwieniami, jeśli przejdą, nie mają w zasadzie żadnego znaczenia.
Bartek, czy słyszałeś o dyrektywie Bieńkowskiej i krajach EU, które ją bezkrytycznie ratyfikowały? To mam na myśli pisząc, że w tym temacie jest OK, że obecna władza się do tego nie spieszy. Dalej uważam, że najważniejsze zagrożenie dla strzelców sportowych i kolekcjonerów broni stanowi lewicowe podejście.
Jaki ku*wa max długości??? Wszystkie noże zabrać i pozwalać ludziom używać wyłącznie certyfikowanych krajalnic z których nie da się wymontować ostrych elementów, najlepiej w ogóle wszystkim odgórnie kazać nosić kajdanki w końcu rękoma też można zabić. : )
Co za k****n pisał ten artykuł? Pozbierać kamienie z drogi bo ktoś może je podnieść i w kogoś rzucić!
Zawsze mnie dziwi że lewactwo ma pretensje do przedmiotu że strzela, to tylko człowiek jest narzędziem a to czym krzywdę to przedmiot martwy
No dokładnie równie dobrze ten koleś mógł nożami rzucać i wtedy nikt by się nie czepiał bo przecież nuż w kuchni ma każdy i rzeźby było jasne nóż to tylko przykład wiatrówka to jest narzędzie jak każde inne i nie ma wpływu na to w jakie ręce trafi .
Jeżeli liczymy się z tym, że niedługo możemy znaleźć się w konflikcie zbrojnym z Federacją Rosyjską (a po to są te ogromne i kosztowne zakupy broni) to musimy mieć nie tylko chęci ale i umiejętność posługiwania się bronią, a temu nie służy ograniczanie dostępu do broni pneumatycznej. Strzelanie z wiatrówki powinno być pierwszym stopniem w nauce strzelania.
Najlepsze jest to, że koszt strzelania z wiatrówek jest tylko małym ułamkiem tego co musielibyśmy wydać strzelając z broni palnej!
Co za brednie, 17j to taka siła na strzal do tarczy. No ale nie którzy widzą w tym potężna moc – takie mamisynki 🙂 ak47 to jest moc z amunicja 7,62 x 39 o i to powinno być w każdym polskim domu i gotowe do użytku
sens jest taki że podnosząc kamień należy to zgłosić służbom
do autora jak to możliwe że chlopak został skopany na śmierc i to jest problem a nie jakieś wiatrówki
I święta racja powinno się ograniczyć dostęp do butów bo w rękach szaleńca to niebezpieczna broń!!!!! I w sklepach sprzedaje się je na setki par dziennie bez kontroli!!! …..ja się pytam gdzie jest państwo!!
Jakie kolwiek urządzenie czy narzędzie nie jesd śmiercionośne tępawe pismaki. Edukacja społeczeństwa leży. Wszystko można wykorzystać w nieodpowiedni sposób przez nieodpowiednie osoby. Kary za takie czyny są nieadekwatne do szkód poczynione przez osoby korzystające x nich w nieodpowiedni sposób. Takim tempawym myśleniem to po szpachelkę trzeba będzie z dowodem osobistym iść do budowlanego.
Ej ziomuś a o legalnym dostępie do czarnoprochowej broni w Polsce słyszałeś? To jest dopiero temat na paszkwil. Tym się zajmij. Hahahhahahhahah
Broń czarnoprochową można mieć.,…a amunicja …to już inny aspekt prawny
Czarny proch można bez trudu zakupić za granicą lub wykonać samemu. Każdy bez trudu jest w stanie sprawić sobie czarnoprochowca i móc z niego legalnie strzelać na strzelnicy
Kupić za granicą OK. Posiadać – OK, jeśli ma się oczywiście broń czarnoprochową. Nie trzeba wyrabiać EKB ani nic zgłaszać na Policję. Zdecydowanie jednak nie polecam wykonywać prochu samemu, bo to akurat jest obecnie poważnym przestępstwem.
Pistolety na “sprężone powietrze w kapsułkach z dwutlenkiem węgla” mają 3 Jule. W ogóle zdecydowana większość wiatrówek tych przewożonych z Niemiec ma poniżej 7 Juli. Taki mają tam limit. Czesi drugi potentat i kierunek przywozu tego sprzętu ma limit 15 Juli. Producenci dostosowują sprzęt by można było go sprzedawać wszędzie bez kłopotów związanych z różnymi limitami. Poza tym celność nie idzie w parze z energią – tłok ma bezwładność i dużą energia sprężyny wpływa na celność – coś w rodzaju odrzutu, ale w drugą stronę i przed opuszczeniem lufy przez śrut. Większa energia w praktyce wymaga tuningu wiatrówki. Większość tych… Czytaj więcej »
Może proce też zakażemy, lub poddamy rejestracji na policji? Dobra proca będzie mieć nawet powyżej 17 dżuli. Trafienie z 10 metrów w oko, lub w kota z metalowej kulki może mieć przecież poważne konsekwencje.
Weź przestań pisać pan pierdoły i zajmij się poważnymi tematami, labo przestań pisać całkiem i przynajmniej będzie trochę śladu węglowego mniej. 🤣
Artykuł z d… napisany przez kogoś, kto słyszał że trąbią tylko nie wie w jakiej remizie. Według niektórych najlepszym antidotum na idiotów, jest ubezwłasnowolnienie wszystkich. Proponuję jeszcze napisać instrukcję obsługi dźgacza prostego chromowanego i reglamentować jego sprzedaż, bo przecież można nim oko wykłuć. Chodzi o igły krawieckie, ja się ich boję, dlatego powinno się ich zakazać. I już.
Kolejny pismak szuka sensacji i psuje reputację setkom strzelców sportowych reputację, zamiast wypisywać takie bzdury pojechał by na jakieś zawody ft czy hft i zrobił relacje jak ludzie się świetnie bawią na świeżym powietrzu. A jak ktoś chce zrobić drugiej osobie krzywdę to nie potrzebuje broni zabić można gołymi rękami, wszystko zależy od wychowania.
Konflikt zbrojny u naszego sąsiada w którym nasz kraj jest “po pachy” zaangażowany, a tymczasem u nas artykuł o zbyt łatwym dostępie do arcygroźnej broni pneumatycznej. Pytanie pomocnicze: -Komu takie ujęcie tematu może być na rękę?
Kto pisze takie debilizmy? Powinni go wysłać do psychiatryka!!!!
Wojsko zawodowe jest po to aby dać czas na zorganizowanie się obrony z cywilów. W Polsce cywile praktycznie nie mają żadnej styczności z bronią ani w szkole ani później. Broń palna w domu faktycznie może nie jest konieczna ale wiatrówki pozwalają w pewnym stopniu oswoić się z bronią i poznać zasady jej użycia i ćwiczyć oko. Gdybyśmy zabronili nawet wiatrówek to jak w ogóle i kim mamy się bronić. Powtarzam wojsko zawodowe przyjmuje uderzenie i daje czas na organizację obrony. Kraju bronią cywile których trzeba szybko zorganizować. Wpierw zawsze udają się ochotnicy którzy mają jakiś procent pojęcia. Nie podawajmy się… Czytaj więcej »
nikt nie zabrania samochodu, są zostrzane przepisy
To jakiś nochodźca napisał a sami pewnie przewie źli pełno broni przecież nikt ich nie sprawdzał .
Się kurna w obliczu wojny a nas nawet wiatrówek zaraz zabronią baran jeden z drugim
trzeci baran też
Przestępca zdobędzie broń nawet w sposób nielegalny a uczciwy człowiek przez przepisy nie ma nawet możliwości obrony . Durnowaty artykuł , schodzicie na psy.
A weź pan idź w cholerę z takimi artykułem. Wiatrówka tak jak nóż kuchenny , kamień czy cegła nie sa po to by robić krzywdę, ale zawsze może znaleźć sie szaleniec….
Mam wiatrówkę z tyłu, pojem se grochu i krzywdy nikomu nie zrobię.
Nóż czy cegłówka są groźniejsze
Po przeczytaniu tego artykułu dreszcz przeszył me ciało. Na każdej ulicy, dworcu, kinie … dosłownie wszędzie można natknąć się na mężczyznę, który ma przy sobie niezarejestrowane narzędzie gwałtu. O laboga, tak dalej być nie może. Odpowiedni urząd powinien się tym zająć!
Moher przestań pieprzyć
kiedyś w UK na festynie w mieście była akcja zbierania noży bo to noże zabijają ludzi, ludzie przynosili noże kuchenne, myśliwskie, scyzoryki…. na końcu imprezy całą pakę noży ukradli przestępcy 😀 to takie typowe lewackie myślenie
Autor artykułu powinien się puknąć z kolby w czoło. Gówno nie artykuł.
Merytoryka odpowiedzi godna podziwu 😄
Tak durnego artykuły dawno nie czytałem. Broń sama nie strzela, strzela człowiek. Poza tym wiatrówka jest dużo mniej groźna niż przykładowo nóż, może zabierzmy wszystkim noże kuchenne, bo to potencjalne narzędzia zbrodni.
Mam pytanie czy ta wiatrówka sama strzelała z szafy czy robił to człowiek? Jeżeli robił to człowiek to czemu cały artykuł wskazuje na wiatrówkę jako winnego a pomija się opis gościa? Redaktorze proszę zająć się sednem zdarzenia bo dla tzw zwyrodnialca każda rzecz jest dobra żeby czynić zło. . A tu szum o wiatrówkę której prawidłowo używają setki tysięcy ludzi. O tym cisza.
Kamień czy siekiera w rękach idioty jest groźniejszy od wiatrowki więc dajcie spokój znów z jakimś ograniczeniami. Powrotu komuny chcecie??? Durnie…
Szaleniec jak chce komuś zrobić krzywdę to może zrobić to za pomocą noża, szklanej butelki, metalowej rury, kamienia, kija, pięści. Zakupu tych narzędzi nikt nie monitoruje tak samo jak wiatrówek. Może pasowało by zakazać?! A może by człowieka uznać jako broń i też zakazać?!
Z danych KG Policji – opublikowanych w grudniowej „Rz” – wynika, że wśród sprawców przestępstw dużym wzięciem cieszy się broń palna. „W ubiegłym roku sprawcy różnego rodzaju przestępstw sięgnęli po nią 682 razy – tylko trochę częściej niż w ostatnich kilku latach. Np. w 2020 r. – 635 razy. Nieco rzadziej użyli broni pneumatycznej – 263 razy” „W tym samym czasie sprawcy skorzystali przy popełnianiu swych przestępstw z 2900 niebezpiecznych narzędzi, głównie noży.” Dostęp do broni palnej jest bardziej utrudniony, a samo posiadanie jej bez stosownego zezwolenia zagrożone jest więzieniem, a mimo to jest używana częściej do popełniania przestępstw niż wiatrówki.… Czytaj więcej »
A nie częściej będą do broni sięgali przestępcy po rozluźnieniu dostępu do niej?
Nie, bo broń kupiona legalnie jest zarejestrowana na konkretną osobę a ta jest sprawdzana przez policję. Policja raczej nie wyda zezwolenia osobie karanej a ta znówu nawet w chwili uniesienia nie będzie starała się o zezwolenie. Prosto jest to rozwiązane w USA. Idziesz do sklepu z bronią, dajesz dowód osobisty, ekspedient wprowadza dane do komputera, nie ma cię w rejestrach, kupujesz co chcesz. Mafia i tak kupi sobie też co chce ale za to obywatel ma się czym bronić. U nas chłopskim zwyczajem do obrony zostaje tylko siekiera. A te masowe strzelaniny przypuszczam że są aranżowane w określonym celu.
“Policja raczej nie wyda zezwolenia osobie karanej”… Zabierając głos w sprawie należałoby zaznajomić się z UoBiA, gdzie są dokładnie opisane zasady przyznawania zezwolenia na broń palną w Polsce. Szanowne grono osób biorących udział w dyskusji, nie ma w większości pojęcia o czym pisze.
Mam nadzieję że nie powstanie jakaś bojówka uzbrojona w wiatrówki która będzie polować na ge;jów
My czytający twoje wypociny też mamy nadzieję, że po twoich żarliwych modlitwach, postach i umartwianiu się rozum zostanie ci przywrócony.
na gejów nie ale na warsztat
Najświeższe doniesienia: “Rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam” To mówiłem ja, buchalter Nocnej Zmiany, tatuś Józia Bąka.
A to TVN nawet oglądasz, może warto niektóre prawdy sobie przyswajać w równowadze do TVPinfo, zapisać w kominie i za jakiś czas do komina się schować koniecznie z wiatrówką bez niczyjego pozwolenia.
Jeśli te wiatrówki będą chlebem powszednim – nie będzie dobrze, jest trochę świrów popandemijnych i nie tylko.
Lecz się człowieku.
Otóż to. Taka groźna broń musi zostać zakazana bo może dojść do tragedii. Zobaczcie co się dzieje w stanach zjednoczonych! Też chcecie takich masowych strzelanin u nas? Nie żal wam tych wszystkich dzieci?
Twoje kolejne komentarze napawają mnie obrzydzeniem. Zakazac, to sie powinno wypowiadac takim ignorantom jak ty. Otwieracie te śmietniki i jak magnes przyciągacie muchy – zwolenników takiego gadania. Jesteście bardziej niebezpieczni niż broń, bo namawiacie do upośledzenia obronności CAŁEGO kraju. Jesteś tchórzliwym zerem, które powinno być wykluczone ze społeczeństwa, bo strach jest zaraźliwy.
W Czechach broń pneumatyczna , także o dużej mocy, jest w wolnej sprzedaży dla osób pełnoletnich. Najmocniejsze modele są rejestrowane podczas zakupu.
Jeżeli w Polsce wprowadzi się przepisy ograniczającą wolną sprzedaż wiatrówek to ominięcie takiego zakazu będzie łatwizną.
ominięcie to jednak jakaś przeszkoda w stosunku do wolnej sprzedaży – logika pod górę?
Widziałem raz logika, jak szedł z góry, a i umęczony był jakby szedł pod.
nie o logik chodzi, inna pcia, nie chodzi a fruwa
W Polsce na 100 mieszkańców przypada 1,3 egzemplarza broni palnej. Daje nam to 91. lokatę na 102 ujęte w zestawieniu państwa. Więcej broni od nas posiadają m.in., Niemcy (30,3) i Czesi (16,3). Mniej broni posiadają m.in., Litwini (0,7).
Nic dziwnego, że ci Ukraińcy (też 0,7 jak na Litwie), Litwini to najłatwiejszy łup dla Putina, on na to patrzy. A Finowie mogą czuć się bezpieczni (45,3).
Polacy są najbardziej rozbrojonym narodem w Europie. Akurat teraz, gdy ponownie okazało się, że Rosja dalej lubi napadać sąsiadów ukazuje się ten artykuł. Gratuluję wyczucia. Czy Ukraińcy potrafiliby obronić Kijów, gdyby nie mieli obycia jak posługiwać się bronią? Agitować należy w przeciwnym kierunku. Trzeba budować strzelnice, uczyć jak celnie strzelać jeżeli nie chcemy by zbójecki sąsiad będzie chciał mordować i gwałcić nasze matki i siostry.
Zakupić w urzędach gmin broń i rozdać mieszkańcom, najlepiej po granatniku.
Które urzędy gminne prowadzą sprzedaż, a i ile to będzie kosztować.
nie urzędy gminne tylko Urzędy Gmin, nie sprzedaż a za darmo swoim mieszkańcom
Gmin nie może być uzbrojony, bo URZĘDY GMIN swawolność swoją zmuszone byłyby utracić. Nie mówiąc o bolszewickiej hołocie, która dzierżyć raczy rząd dusz prawem okrągłostołowego agenturalnego przekrętu, przypieczętowanego nocnym liczenie głosów.
Naprawdę? wiatrówki są powiązane z bolszewikami i z okrągłym stołem?
Teraz będzie inaczej, nie będą strzelali do kotów a do ludzi – na wiatry. Ekspert ostrzega w sprawie przeróbki?. Ku zawodowi zwolenników – tu nie będzie powrotu do PRL aby wiatrówki rejestrować.