Piękna słoneczna i mroźna pogoda sprawiła, że w Beskidach pojawiły się tłumy narciarzy. Co za tym idzie, ratownicy górscy mieli pełne ręce roboty. W ciągu weekendu interweniowali aż 74 razy! Trzykrotnie na pomoc wzywany był śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wszystkie trzy wypadki, w których konieczna było interwencja „latającej karetki”, wydarzyły się w Szczyrku. W sobotę śmigłowiec zabrał ze stoku w Czyrnej 35-latka z podejrzeniem urazu kręgosłupa. Z kolei w niedzielę dwukrotnie lądował na stokach Skrzycznego. I tym razem chodziło o uraz kręgosłupa, a także klatki piersiowej.