Do końca sierpnia wójt gminy Radziechowy-Wieprz Maciej Mika ma rozpatrzyć wniosek spółki Beskid Żywiec, która stara się o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych dla budowy ciepłowni na biomasę i paliwo alternatywne (RDF) w Wieprzu.
Sprawa wzbudziła ogromne kontrowersje wśród części mieszkańców i radnych gminy Radziechowy-Wieprz ponad dwa lata temu. Wyszło wtedy na jaw, że spółka Beskid Żywiec planuje budowę ciepłowni (jak to określili przedstawiciele spółki) czy spalarni (jak nazywają to mieszkańcy) w Wieprzu na pograniczu z Żywcem. Spółka Beskid Żywiec jeszcze w styczniu 2018 roku wystąpiła do wójta Macieja Miki o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, który to dokument jest niezbędny do starania się o pozwolenie na budowę. W sierpniu 2018 roku wójt Maciej Mika zobowiązał spółkę Beskid do sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko, a we wrześniu 2018 roku skierował wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach w sprawie uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia dla planowanej „Budowy ciepłowni na biomasę i paliwo alternatywne (RDF) w Wieprzu”.
Początkiem maja tego roku RDOŚ poinformował wójta, że wyznacza nowy termin na rozpatrzenie tego wniosku do 30 czerwca 2020 roku. Jako powód podano skomplikowany charakter sprawy. Dodatkowo Mirosława Mierczyk-Sawicka, pełniąca obowiązki dyrektora RDOŚ, zastrzegła, że termin nie jest ostateczny i może ulec zmianie. Po tej informacji wójt Maciej Mika poinformował spółkę Beskid, że z tego powodu wyznacza nowy termin na rozpatrzenie sprawy do 31 sierpnia.
– Ze względu na szczególnie skomplikowany charakter, obszerny materiał dowodowy, konieczność zapewnienia stronom czynnego udziału w postępowaniu oraz przeprowadzenia postępowania z udziałem społeczeństwa – podkreślił wójt w piśmie.
Przypomnijmy, że spółka Beskid Żywiec stara się też o wydanie decyzji środowiskowych w RDOŚ dla budowy ciepłowni/spalarni w Żywcu w dzielnicach Kabaty i Sporysz, co wywołało mnóstwo protestów w samym Żywcu. Jesienią ubiegłego roku prezes spółki Beskid Żywiec Jerzy Kliś i burmistrz Żywca Antoni Szlagor oświadczyli, że spółka wycofała się z planów budowy ciepłowni. Jednak do dzisiaj nie wycofano wniosków z RDOŚ oraz z Urzędu Gminy Radziechowy-Wieprz o wydanie decyzji środowiskowych.
– Chcemy wiedzieć, co będzie wynikać z tych decyzji. Czy ciepłownie byłyby szkodliwe dla mieszkańców, czy też nie – twierdzą prezes Jerzy Kliś i burmistrz Antoni Szlagor.
Trzaskowski ostatnio odwiedził Radziechowy.
Trzeba wyjechać z tego poj….go miasta
Wylączyć gorszemu sortowi ogrzewanie to się zdecydują, zalać wodą poyebanych ekologów to zezwolą meliorować rzek.
No to mamy smrodek pytanie dlaczego Pan burmistrz nie wybudej spalarni obok własnego ogrodu przecież tam duuuuuuuzzzzzzooooooo miejsca.