Po kontroli bielskiej skarbówki trzej przedsiębiorcy musieli dopłacić kilkaset tysięcy złotych. Uznali wskazane nieprawidłowości i złożyli korekty deklaracji podatkowych.
– Przedsiębiorcy zgodzili się z ustaleniami pracowników urzędu skarbowego. Wpłaty wynikały z korekt deklaracji złożonych przez trzech podatników rozliczających się w Drugim Urzędzie Skarbowym w Bielsku-Białej – informuje Grażyna Kmiecik, ekspert Służby Celno-Skarbowej.
Pierwsza kontrola dotyczyła firmy budowlanej, która nie wykazała podatku należnego z wystawionych faktur. Firma uznała swój błąd i wpłaciła ponad 55 tysięcy złotych. Z kolei przedsiębiorca transportowy musiał złożyć korekty deklaracji i zapłacić prawie 165 tysięcy złotych. Podobny był efekt miały czynności sprawdzające u podatnika zajmującego się produkcją mebli. Do budżetu państwa wpłynęło ponad 70 tysięcy.
Na czym polegają kontrole skarbówki? – Ich rolą jest bieżąca, wstępna weryfikacja prawidłowości deklarowanych przez podatnika zobowiązań podatkowych, która zapobiega powstaniu ewentualnych zaległości podatkowych. Korzysta na tym nie tylko podatnik, unikający ewentualnych wysokich odsetek za zwłokę, ale i Skarb Państwa, szybko odzyskując należy podatek. Dzięki czynnościom sprawdzającym do budżetu państwa trafia tyle podatku, ile powinno. Krajowa Administracja Skarbowa do kontroli wykorzystuje analizę ryzyka, analizę danych pochodzących z baz JPK, ksiąg elektronicznych i systemu STIR. Zaawansowane narzędzia informatyczne dają możliwość sprawnego i szybkiego ustalenia, czy w rozliczeniach podatnika znalazły się błędy – objaśnia Grażyna Kmiecik.
artykuł sponsorowany.
Niekoniecznie.
koniecznie, chociaż mylić się mogę, ale niekoniecznie.
Filozof kolejny raz komentuje, który twierdzi kłamliwie że rzadko. Mylisz się filozof niestety nierzadko a takie odpowiadanie jak wyżej to nic innego jak młócenie trawy.
klepidło, czyli niejaka H…lub K…Stambułka/Stambułówka klepie po to by klepać. Ja rzadko komentuje i zarzucam klepidle kłamstwo i tchórzostwo, bo klepidło się myli i to bardzo często. Nie ma nic do powiedzenia, ale klepie. I jesteś wielonickowcem wbrew zaprzeczeniom, tchórzliwym zresztą.
Pominę te ostatnie dni, czyli dzisiejszy, wczorajszy i przedwczorajszy.
Ostatni mój post był w okolicach końca czerwca. Klepidło kłamie, wymyśla, bzdurzy jak dzieciuch z wybujałymi myślami. Kłamiesz, kłamiesz, kłamiesz… klepidło, czyli niejaka H… lub K…
Młócenie trawy
młócić klepidło.
Nic nadzwyczajnego, taka rola skarbówki.