Wydarzenia Żywiec

Przedziwna droga

Fot. Paweł Szczotka

Władze gminy Jeleśnia zleciły wykonanie drogi z betonowych płyt ażurowych na ulicy Rówienki na pograniczu Jeleśni i Pewli Wielkiej. Sęk w tym, że przy dojeździe do nowej drogi trzeba mieć niezłe umiejętności i wysokie podwozie w samochodzie, aby nie „zawisnąć” ani nie uszkodzić pojazdu. Nowa droga zaczyna się w pewnym momencie i nagle urywa w lesie. Nie stanowi nawet dobrego dojazdu do jedynego domu w tej okolicy. O co tu chodzi? Totalnie zaskoczony radny gminny Piotr Pawlica nie zostawił w tej sprawie na wójt Annie Wasilewskiej suchej nitki.

Temat radny publicznie poruszył podczas jednej z sesji Rady Gminy.

Wykonuje się drogę na Rówienki za 122 tysiące złotych. Brak nad tym kontroli! Wójt Anna Wasilewska na jednej z komisji przyznała, że nie była za bardzo za tą drogą, a była to decyzja wicewójt Grażyny Hernas! W centrum Jeleśni ulice Widokowa oraz Okrężna i kilkadziesiąt mieszkańców czekają na asfalt. I nie mogą się doczekać, tymczasem ulicę Rówienki robi się w ekspresowym tempie do praktycznie pustych działek! Co więcej, gdy zjeżdżamy z głównej drogi, wjeżdżamy na ponad 100 metrów bitej drogi, gdzie można się zawiesić samochodem. Potem zaczyna się nowa droga ułożona z płyt za 122 tysięcy złotych. Droga się urywa i nieco dalej jest jeden dom. Dalej na górze piękna hala górska z amboną myśliwską. Dlaczego nie da się dojechać do tej zrobionej drogi zwykłym samochodem osobowym? To wygląda teraz tak, że mamy drogę w środku lasu, do której nie można dojechać! – powiedział radny Piotr Pawlica.

Wicewójt Grażyna Hernas próbowała odpowiedzieć, ale akurat zaczął szwankować mikrofon i nie było jej w ogóle słychać. Dlatego poprosiliśmy ją o odniesienie się do sprawy. Jak podkreśliła wicewójt, „czynnikiem determinującym” do podjęcia decyzji o budowie odcinka ul. Rówienki miał być fakt, że właściciele gospodarstwa agroturystycznego przy tej ulicy od kilkunastu lat składali prośby do gminy o utwardzenie drogi, co umożliwiłoby dojazd do budynku.

Do tej pory ruch odbywał się wyłącznie pieszo, po pozostawieniu samochodu 200 metrów poniżej wzniesienia, na utwardzonym poboczu drogi. Stan taki uniemożliwiał również wynajmowanie budynku dla turystów. Odbudowę tego odcinka, którego nawierzchnię zniszczyły nawałnice i powodzie, pozytywnie zweryfikowała komisja wojewody śląskiego ds. szacowania szkód powodziowych. Odcinek zrealizowany przez gminę obejmował najbardziej stromy podjazd. Ułożono tam płyty ażurowe wraz z niezbędnym odwodnieniem i podbudową. Nie był planowany do realizacji początkowy płaski i końcowy odcinek drogi żwirowej z uwagi na brak pieniędzy. Właściciele gospodarstwa agroturystycznego, działek budowlanych oraz gruntów rolnych i leśnych własnymi nakładami finansowymi i staraniem wykonywali i nadal wykonują utwardzanie i polepszanie stanu nawierzchni drogowej. Również na własny koszt dokonali wydzielenia geodezyjnego i nieodpłatnego przekazania części swoich gruntów pod drogę wskazaną w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego – odpowiada wicewójt.

Zaznacza, że za podjęciem decyzji o budowie odcinka drogi na ul. Rówienki przemawiała nie tylko kwestia prawna zapewnienia dostępu do drogi publicznej.

Ale przede wszystkim prospołeczna postawa właścicieli nieruchomości, dla których poprzez zrealizowany odcinek zapewniona została możliwość dojazdu i inwestycji, a nie tylko pieszego dostępu do działek i zabudowań – dodaje wicewójt.

Odniosła się również do sprawy braku położenia asfaltu na drogach ulic Okrężnej i Widokowej, gdzie, jak zaznacza, chodzi o dojazd do dwóch budynków mieszkalnych.

W przypadku ulicy Widokowej pozostawała kwestia nierozwiązanego uregulowania stanu prawnego przebiegu. Użytkowana i utwardzona nawierzchnia drogi przebiegała około metra poza pasem geodezyjnie wskazanej ulicy. Gmina podjęła próbę uregulowania tego stanu poprzez negocjację i propozycje złożoną właścicielowi działki, a jednocześnie właścicielowi jednego z dwóch budynków mieszkalnych, do których prowadzi ul. Widokowa. Chodziło o wydzielenie i odpłatne przejęcie przez gminę użytkowanego pasa drogi. Na propozycję samorząd nie uzyskał akceptacji właściciela działki. W pasach ul. Okrężnej i Widokowej projektowane jest w najbliższym czasie położenie sieci kanalizacji sanitarnej i ich asfaltowanie byłoby niecelowe i nieekonomiczne – tłumaczy wicewójt.

Pojechaliśmy na miejsce, aby zobaczyć, jak mają się sprawy na ul. Rówienki. Dojechać do niej trzeba przez przysiółek U Świętych w Pewli Wielkiej. W pewnym momencie asfaltowa droga skręca w lewo, a odcinek, który wzbudza kontrowersje, rozpoczyna się na wprost. Po kilku metrach kończy się asfalt i zaczyna bita droga, która miejscami ma spore koleiny. Dalej jest ubite miejsce do parkowania. Zastaliśmy tu dwa samochody, które dotąd dojechały. Kawałek dalej zaczyna się droga ułożona z płyt betonowych, która wiedzie pod górę przez las. I nagle droga się kończy. Dalej zaczyna się trakt usypany z tłucznia i nagle za zakrętem widać dom, jedyny w tej okolicy. Poniżej budynku stał samochód, który zdołał tutaj dotrzeć.

Fot. Paweł Szczotka

Fot. Paweł Szczotka

Fot. Paweł Szczotka

Fot. Paweł Szczotka

Fot. Paweł Szczotka

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Janek
Janek
3 lat temu

Czego dotyczy ta relacja?
Skoro ludzie się dokładają do gmina pomaga
Skoro właściciel nie chce się dogadać – trzeba czekac
Prosta zasada wzajemności

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Pod płytami jest prawdopodobnie, podszywacz, ryż. Uznali, że ryż jest osuszający i mogli posypać ziemię ryżem zamiast piaskiem, żwirem.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Ale nie widzisz, podszywacz, co jest pod płytami. Tu dopiero nadaje się prokuratura bo do równości ułożenia płyt to nie, są ułożone równo.

Bartek
Bartek
3 lat temu

jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Niby chęci były, żeby ludzie się odczepili, nie ważny efekt końcowy. Smutna rzeczywistość

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Z tego wniosek, że niepotrzebnie wójt powołał wicewójta.