Po sobotnim konkursie skoków o Puchar Świata kibice biało-czerwonych, byli w odrobinę lepszych nastrojach, niż po trzech poprzednich weekendach. W niemieckim Klingenthal na podium wskoczył Kamil Stoch. Lider polskiej ekipy był trzeci…
Po pierwszej serii prowadził Stefan Kraft – 138 m i nota lepsza o 6,4 pkt. od Manuela Fettnera (135,5 m) oraz o 7,5 pkt. od Ryoyu Kobayashiego (136,5 m). Czwarty był Kamil Stoch (132 m) ze stratą 1,1 pkt. do trzeciego stopnia podium. Do finałowej serii wanasowali jeszcze – 16. Piotr Żyła (130,5 m) i 25. Paweł Wąsek (128 m). Aleksander Zniszczoł skoczył 125 m, co dało 37. lokatę. w całym konkursie.
Stefan Kraft nie oddał prowadzenia. Wyprzedził Halvora Egnera Graneruda i Kamila Stocha. Polak był lepszy od niemieckiego duetu Karl Geiger, Markus Eisenbichlera. Piotr Żyła zajął ostatecznie 17 miejsce, a Paweł Wąsek spadł na 30.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata dalej prowadzi Karl Geiger – 405 pkt. przed Stefanem Kraftem – 306 pkt. i Markusem Eisenbichlerem – 287 pkt. Kamil Stoch ma 161 pkt. i awansował z 12 na 10 miejsce. W Pucharze Narodów liderują Niemcy – 1404 pkt., wyprzedzając Austrię – 1129 pkt. i Słowenię – 1010 pkt. Polska dalej zajmuje 6. miejsce – 493 pkt. ze stratą ponad 500 pkt. do najniższego stopnia podium.
W niedzielę na skoczni w Klingenthal o 16.00 zaplanowano drugi konkurs indywidualny, który poprzedzą o 14.00 kwalifikacje.
Bez wiwatów tak słabych wyników nie było od 10 lat szybka zmiana trenera