Wydarzenia Bielsko-Biała

Pytają bielszczan, czy chcą się wyprowadzić. Jaki jest sens takich ankiet?

Władze Bielska-Białej chcą wiedzieć, jak miasto oceniają mieszkańcy. Jak co roku, można w szczegółach zrecenzować funkcjonowanie najróżniejszych sfer życia. Choć niektórym może brakować pytania o to, czy takie ankiety w ogóle mają sens…

Do 23 lutego można wziąć udział w ankiecie pn. „Barometr Bielska-Białej za rok 2024”. – Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii o jakości życia w naszym mieście, a także poziomie świadczonych usług miejskich w minionym 2024 roku. Państwa głos pomoże również ocenić poziom aktywności obywatelskiej i zaangażowania mieszkańców w życie miasta – czytamy na stronie ratusza.

Mieszkańcy mają okazję ocenić m.in. ofertę edukacyjną, sportową, kulturalną i rekreacyjną. Mogą wyrazić swoje zdanie także w kwestiach infrastruktury, funkcjonowania instytucji publicznych czy rynku pracy. Wypełnienie formularzy trwa ok. 10 minut. Dane o wypełniającym ankietę – za wyjątkiem zamieszkiwania konkretnej dzielnicy – nie są zbierane.

Wyniki ubiegłorocznej ankiety (dla próby 500 osób) dają niejednorodny obraz jakości życia w Bielsku-Białej, choć na zdecydowaną ilość kwestii mieszkańcy patrzą pozytywnie. Miasto, jako miejsce do życia, „zdecydowanie dobrze” w 2023 r. oceniło 31,4 proc. ankietowanych, a „raczej dobrze” 33,4 proc. („przeciętnie” – 24,4 proc., „raczej źle” – 6,4 proc., „zdecydowanie źle” – 4,2 proc.). Alarmujące były wyniki pytania o to, czy mieszkańcy rozważają możliwość wyprowadzki. 17,2 proc. myślało o przeniesieniu się do którejś z ościennych gmin, 13,2 proc. o przeprowadzce do jednej z dużych aglomeracji w Polsce, a 7,6 proc. o wyjeździe za granicę.

Sprawy, które mieszkańcy w 2023 r. ocenili najbardziej krytyczne, to brak mieszkań na wynajem, stan budynków komunalnych, jakość powietrza, brak satysfakcjonującej pracy i wynagrodzeń oraz warunków do prowadzenia biznesu. A ponadto brak miejsc parkingowych, niewystarczające oświetlenie oraz dostępność koszy na śmieci i toalet.

Trudno spodziewać się, by najnowsza ankieta w tych kwestiach przyniosła diametralne zmiany. Bo – choć problemy są doskonale zdiagnozowane – to tempo ich rozwiązywanie w wielu kwestiach wydaje się niewystarczające lub… żadne. O ile punktów świetlnych przybywa, a kopciuchów – na szczęście – ubywa, to parkowanie w dalszym ciągu jest zmorą miasta. Komunikacja publiczna drożeje, miasto nie wyciąga z „zamrażarki” planów pudowy piętrowych parkingów, a pozbywa się takich miejsc jak choćby pod Cavatiną.

W ankiecie – można stwierdzić przewrotnie – powinno znaleźć się dodatkowe pytanie. O to, czy ma ona w ogóle sens. Lub też ściślej: czy uważasz, że opinie mieszkańców są brane pod uwagę. W ratuszu zapewniają, że tak, choć oględnie. – Ankieta powtarzana jest co roku, aby śledzić zmiany w Państwa ocenie funkcjonowania miasta i móc wykorzystać jej wyniki do monitoringu „Strategii Rozwoju Bielska-Białej do 2030 r.” – informuje mieszkańców urząd.

Ankietę wypełnisz TUTAJ.

Wyniki poprzedniej ankiety dla próby 500 osób znajdziesz TUTAJ.

google_news