Wydarzenia Bielsko-Biała

Radna PiS-u „Anką” ze spotu? Klimaszewski: Można robić kampanię bez ściemy

Janusz Okrzesik, Jarosław Klimaszewski i Przemysław Drabek (od lewej). Fot. Wojciech Małysz

Niezależni.BB apelują do sztabu Przemysława Drabka, aby skończył z sugestiami, że go popierają przed drugą turą wyborów na fotel prezydenta Bielska-Białej. Czarę goryczy, również w przypadku Jarosława Klimaszewskiego, przelał spot, w którym „Ance” głosującej na Okrzesika rzekomo głosu udziela… radna PiS-u.

– Apelujemy do sztabu Przemysława Drabka, by zaprzestał prowadzonej od tygodnia kampanii sugerującej nasze poparcie dla jego kandydatury. Takie sugestie nie są zgodne z prawdą, a w dodatku taki sposób prowadzenia kampanii utrudnia budowę zaufania, koniecznego do współpracy w Radzie Miejskiej – oświadczyła Jolanta Reisch-Klose, rzecznik Niezależnych.BB. Całe oświadczenie zamieściliśmy tutaj.

Próby przyciągnięcia wyborców Janusza Okrzesika przez sztab jego kontrkandydata wywołały też reakcję Jarosława Klimaszewskiego. Wytyka on, że w spocie radiowym Przemysława Drabka w rolę „Anki”, która najpierw głosowała na Okrzesika i Niezależnych, a teraz popiera kandydata PiS-u, wystąpiła… radna PiS-u Bogna Bleidowicz. – Znam ją i dziwię się, że wplątał ją w taką sytuację. Ma swoje imię. Jeśli głosowała na Okrzesika, to ma do tego prawo i nie ma w tym nic złego. Jednak cały spot może wprowadzać w błąd, że Niezależni popierają Przemysława Drabka. Można prowadzić kampanię bez takich ściem – mówi beskidzkiej24 Jarosław Klimaszewski.

– Nigdy nie powiedziałem, że Niezależni.BB mnie popierają. Jednak prawdą jest, że szereg osób, które kandydowały z tego ugrupowania wspiera moją kandydaturę, ponieważ łączy nas chęć przeprowadzenia zmian w Bielsku-Białej. Po prostu apeluję do wszystkich tych, którzy głosowali na Niezależnych, bo chcieli coś w naszym mieście zmienić, aby nie zmarnować naszej pracy i żeby zagłosowali za zmianą miasta na lepsze – stwierdza Przemysław Drabek. Komentuje też zamieszanie związane ze spotem radiowym. – Kontrkandydat nie ma nic do zaproponowania, tylko zajmuje się tym, kto jest lektorem w materiale wyborczym. Przecież w Bielsku-Białej jest dużo ważniejszych spraw, które powinny zaprzątać naszą uwagę i które powinniśmy omówić, jak bezpieczeństwo zdrowotne, walka ze smogiem, remonty i oświetlenie dróg. Tymczasem kontrkandydat nie zamierza rozmawiać, bo zrezygnował z debaty w telewizji – wskazuje.

Komentarza Bogny Bleidowicz nie udało się nam uzyskać. Jej telefon służący do kontaktów z mieszkańcami „nie odbiera połączeń przychodzących”.

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Monika
Monika
5 lat temu

To głos Wybrzeża ale macie problemy lepiej 40 milionów na Podbeskidzie wydać z naszych miejskich pieniędzy .

Tyka
Tyka
5 lat temu

Lanie wody, a konkretów zero. To jak, to jej głos czy nie Panie Drabek?

Syn marnotrawny
Syn marnotrawny
5 lat temu

Śledzę wypowiedzi Pana Drabka od dłuższego czasu i z przykrością muszę stwierdzić, że przypominają mi się szkolne lata… Każdy wywołany do tablicy i zaskoczony jakimś pytaniem przyjmował strategię “byle co, byle gadać”. Pan Drabek albo ma problem w formułowaniu precyzyjnych odpowiedzi albo ich nie zna…

Leszek
Leszek
5 lat temu

To jest tak jak w starej anegdocie kiedy rosyjskie władze miały odpowiedzieć Amerykanom czy w Rosji faktycznie są łagry. A u was biją Murzynów – odpowiedzieli rzeczowo sowieci. Prawda,że na temat ?

bielszczanka
bielszczanka
5 lat temu

Obawiam się,że kandydat Drabek zamiast kandydować powinien pisać poradnik pod tytułem “Jak nie odpowiadac na zadane pytania”