Czy dopiero co oddany do użytku Stadion Miejski w Bielsku-Białej zżera już rdza? Coś jest na rzeczy, bo gospodarz obiektu Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji zainkasował właśnie 2,6 miliona złotych z tytułu wad technicznych, jakie nie zostały usunięte przez wykonawcę w ramach gwarancji.
Chodzi o drobne wady wykonawcze – jak określa je Rafał Fleszar szef BBOSiR – o usunięcie których w ramach gwarancji inwestor zwróciły się do wykonawcy. Ten jednak tego nie uczynił. Nie wnikając w szczegóły, sprawa dotyczy pewnych usterek poszycia dachowego, mikropęknięć elementów żelbetonowych oraz ognisk rdzy, jakie pojawiły się na stalowej konstrukcji podtrzymującej dach. Usterki te nie stwarzają żadnego zagrożenia dla konstrukcji stadionu, ani też dla przebywających na jego terenie osób – podkreśla szefostwo BBOSiR wskazując, że potwierdziły to ekspertyzy budowlane. Mimo to sprawa może budzić zdziwienie, bo stadion oddano do użytku zaledwie pięć lat temu.
Czytaj także w najnowszym wydaniu „Kroniki Beskidzkiej”
prokuratura co wy tam śpicie?!?
Cieszymy się… Podszywaczu!
Jeszcze się nie znudziło podszywaczowi komentować i odpowiadać na komentarz?
Mam nadzieję że to pierdyknie i będzie spokój jacy kopacze taki stadion panie niby prezydencie czy pan zacznie myśleć i rozliczać mafię marnych kopaczy czy dalej kasa nasza na nich.