8 maja na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej rozegrano spotkanie 29. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym miejscowe Podbeskidzie podejmowało Wisłę Płock. Dla obu drużyn, które są zagrożone spadkiem do pierwszej ligi, był to niezwykle ważny mecz.
Pojedynek z płocczanami rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Już w 5. minucie pierwsza akcja bielszczan zakończyła się przepięknym golem, którego na swoje konto zapisał Jakub Hora. Pomocnik Podbeskidzia przejął zagraną przez Petara Mamicia wszerz pola karnego Wisły futbolówkę i mocnym uderzeniem z dystansu posłał ją w samo okienko bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego.
Po stracie gola zespół gości ruszył do odrabiania strat, ale dobrze broniący “Górale” nie dopuszczali swoich przeciwników do tego, by zagrażali ich bramce. Tak się działo aż do momentu, w którym Dawid Kocyła zgubił krycie i szarżując w polu karnym został wykoszony przez Dmytro Bashlaia. Sędzia Jarosław Przybył nie miał innego wyjścia niż wskazać na “wapno”. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Mateusz Szwoch, który w 28. minucie wyrównał stan rywalizacji. Jak się okazało było to ostatnie trafienie w pierwszych trzech kwadransach tego pojedynku.
Po przerwie goście z Mazowsza próbowali szybko wyjść na prowadzenie. W 48. minucie świetną akcję przeprowadził Rafał Wolski, który przebiegł z piłką pół boiska ale strzelił za lekko, by pokonać Michala Peskovicia. Trzy minuty później Wisła miała kolejną szansę na zmianę wyniku, ale z rzutu wolnego Mateusz Szwoch trafił w boczną siatkę. Wraz z upływem czasu potrzebujący trzech punktów jak ryba wody i nie mający już nic do stracenia podopieczni trenera Roberta Kasperczyka próbowali mocniej naciskać płocczan i w 68. minucie w dobrych sytuacjach znaleźli się Kamil Biliński i Dominik Frelek, jednak strzał tego pierwszego został zablokowany a drugiego trafił prosto w ręce golkipera “Nafciarzy”.
Ostatni kwadrans spotkania rozpoczął się od szansy przyjezdnych, a konkretnie Patryka Tuszyńskiego i zamykającego akcję po jego główce Jakuba Rzeźniczaka. W 78. minucie po drugiej stronie boiska bielszczanie ruszyli z szybką kontrą, Marko Roginić zagrał do Petera Wilsona a ten trafił do siatki, jednak arbiter dopatrzył się w tej sytuacji spalonego. Końcowe minuty meczu to już tylko ataki ekipy spod Klimczoka, która starała się zgarnąć pełną pulę. Szanse na przechylenie szali zwycięstwa na korzyść “Górali” mieli jeszcze Peter Wilson, Karol Danielak oraz Marco Tulio, ale ich nie wykorzystali i rezultat z pierwszej połowy nie uległ już zmianie.
Remis 1:1 sprawia, że sytuacja Podbeskidzia w tabeli PKO Ekstraklasy jest dramatyczna. Beniaminek, by utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej nie tylko musi wygrać w ostatniej kolejce z Legią w Warszawie, ale także liczyć na potknięcia Stali Mielec, z którą rywalizuje o utrzymanie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Płock 1:1 (1:1)
1:0 Jakub Hora (5′)
1:1 Mateusz Szwoch (28′)
GRATULACJE DLA BODBESKIDZIA ZA AWANS DO 1 LIGI
Jest OK tak trzymać dalej………….hura hura hura
Podbeskidzie po dobrym początku w styczniu i w Lutym wyraznie obniżyło loty i tylko cud może uratować od spadku,cud w postaci braku przyznania licencji dla Stali, to myśle że jednak zdecyduje o wszystkim to co na boisku.
Trochę mi głupio bo przegrałem w pracy z kolegami 5 flaszek gorzały bo na początku sezonu mówili że gorole spadają ale pijemy to na ognisku u mnie na działce a mam duzą rodzinę to 3 flaszki są mole z 50 zł idzie przeżyć.
Cieszymy się.
Wiejscy kopacze do likwidacja a nie robić HAŃBĘ dla miasta BB niech niby prezydent powie ile daje na nich z naszych podatków.
Gańbe! a nie “hańbę”.
NARA OFE RMY! W Bielsku tylko STAL!
Kto?
Ci z okregówki? Co dostają w d.. od LKS-ów?
To dopiero wiocha.
c**j że okręgówka – w całej Polsce znani – Bialska STAL z Południa i jej HOOLIGANI 😀
Będziecie se grać ze swoim ukochanym zagłębiem Sosnowiec albo sandecją Nowy Sącz gorole z Białej!
Zawsze to lepiej niż z LKS Wisła Wielka czy KS Bestwinka. O Ogrodniku Tychy nie wspomnę
1 liga wita. Tylko cud już może TSP uratować przed spadkiem czyli wygrana ze zLegłą w Warszawie i porażka Stali w 2 meczach (max 1 punkt w tych 2 meczach). “Gratulacje”. To prawdziwy “sukces” w sezonie gdy spada tylko jedna drużyna “wygrać” tą klasyfikacje. Cieniasy.
Juro po meczu Stali może być już ostatecznie pozamiatane.
Bo na to, że Stal nie dostanie ostatecznie licencji (po odwołaniach) to nie wierzę.
Jaką jedną nogą??? Człowieku otworz oczy! Mam tylko nadzieję że nie przystąpią do rozgrywek w pierwszej lidze. GÓRALSKI HARAKTER!.!!.
Charakter!
Jaki charakter to są kopacze A klasy wiocha ich przepija na każdym kroku.