Bielskie siatkarki przegrały w Łodzi z PGE Grotem Budowlanymi. Zwiększyła się strata BKS-u do pierwszej trójki.
Zawodniczki z Bielska-Białej chciały wziąć rewanż za porażkę w Bielsku-Białej w pierwszym ligowym starciu między tymi zespołami. Rewanż się jednak nie udał, w niedzielny wieczór ponownie górą były łodzianki. Szkoda zwłaszcza pierwszego seta, w którym – po nieudanym początku – podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka pokazały charakter i doprowadziły do zaciętej końcówki. W niej lepsze okazały się jednak łodzianki. Podobnie było w drugiej partii, w decydującym fragmencie gry znowu więcej zimnej krwi zachowały gospodynie.
Trzeci set padł jednak łupem bielszczanek, które powstrzymywały rywalki skutecznym blokiem. To było jednak wszystko, na co było stać przyjezdne tego dnia. W czwartej partii siatkarki z Łodzi były zdecydowanie lepsze. Strata BKS-u do liderującej w tabeli trójki zwiększyła się do siedmiu punktów.
Okazję do zdobycia kolejnych punktów bielszczanki będą miały już w najbliższą środę – podejmą wówczas Stal Mielec. Początek meczu w hali pod Dębowcem 0 19.00. Natomiast w sobotę w Bielsku-Białej prawdziwy hit – BKS podejmie liderujący DevelopRes Rzeszów. Początek o 18.00.
PGE Grot Budowlani Łódź – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 26:24, 19:25, 25:17)
BKS Bostik: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Piasecka, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Szewczyk, Angelina, Abramajtys, Suska (libero), Janiuk, Geiko, Brzoza.
