Od 1 października rolnicy mogą ubiegać się o dofinansowanie instalacji fotowoltaicznych, małych instalacji wiatrowych, pomp ciepła. To dzięki programowi „Agroenergia”, który jest owocem współpracy między Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a resortami klimatu i środowiska oraz rolnictwa i rozwoju wsi.
Celem programu jest kompleksowe wsparcie związane z ograniczeniem negatywnego wpływu na środowisko prowadzonych działalności rolniczych, poprzez dofinansowanie inwestycji służących budowaniu samodzielności energetycznej na obszarach wiejskich. Rolnicy mogą starać się o finansowy zastrzyk na montaż mikroinstalacji fotowoltaicznych i wiatrowych oraz pomp ciepła o mocy powyżej 10 kW, ale nie większej niż 50 kW, w tym także instalacji hybrydowych oraz magazynów energii elektrycznej jako instalacji towarzyszącej zwiększającej autokonsumpcję energii w miejscu jej wytworzenia. Nabór potrwa do wyczerpania środków.
O dofinansowanie ubiegać się mogą osoby fizyczne, właściciele lub dzierżawcy nieruchomości rolnych, których łączna powierzchnia użytków rolnych wynosi między 1 ha a 300 ha i którzy co najmniej rok przed złożeniem wniosku o udzielenie dofinansowania prowadzą osobiście gospodarstwo rolne, a także osoby prawne – właściciele lub dzierżawcy nieruchomości rolnych, których łączna powierzchnia użytków rolnych zawiera się pomiędzy 1 ha a 300 ha i co najmniej rok przed złożeniem wniosku o udzielenie dofinansowania prowadzą działalność rolniczą lub działalność gospodarczą w zakresie usług rolniczych.
Oj tak, rolnicy potrzebują dużo energii aby dobrze żyć jak zresztą każdy. I nie trzeba wyróżniać raz rolników, raz strażaków, raz koła gospodyń wiejskich – z osobna.
Ach przeoczyłam, przecież na czasie szkoły są wyróżnione bo dostały dofinansowanie, napisała też pani redaktor w artykule poniżej. Raz jeden, raz drugi z osobna, wszyscy jesteśmy zatroszczeni, doładowani w energię.