Skrzyżowanie ulic Katowickiej z Dominikańską i Kozakowicką w Ustroniu zostanie przebudowane. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach właśnie ogłosił przetarg w tej sprawie.
O bezpieczeństwie na tym skrzyżowaniu mówi się od lat. Często bowiem dochodzi w tym miejscu do tragicznych zdarzeń spowodowanych w dużej mierze przez wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. I tak obecnie ma na skrzyżowaniu powstać sygnalizacja świetlna. Co więcej zostaną m.in. przebudowane odcinki ulic Kozakowickiej i Dominikańskiej, powstaną chodniki w obszarze skrzyżowania oraz wyodrębnione pasy na ulicy Katowickiej do lewoskrętów. Wyznaczone również będzie nowe przejście dla pieszych. Termin składania ofert mija 4 sierpnia bieżącego roku. Wybrany wykonawca robót będzie miał 15 miesięcy na wykonania zadania od dnia podpisania umowy.
15 miesięcy? Serio? To jest tylko nieco mniej, niż trwała przebudowa kilkukilometrowego odcinka ulicy Cieszyńskiej w Bielsku, gdzie zakres prac był nieporównywalnie większy. Czy w tym czasie kierowcy, chcący dotrzeć do Kozakowic i okolic muszą korzystać z objazdów przez Goleszów, Bładnice (a to duży nakład drogi i często trasa drogami węższymi od samochodu ciężarowego.) Czy ciągniki siodłowe muszą korzystać z tych dróg, czy np. jadąc z Bielska-Białej będą musiały jechać przez Cieszyn? Czy ktoś policzył, jakie są koszty? Przecież w warunkach przetargu można było zawrzeć wymóg wykonania prac w ciągu np. 3 miesięcy (więcej nie trzeba).
A nie czasem z ul. Goleszowską a nie Kozakowicką?