Ruszył wyścig do Laponii, dedykowany walczącemu o powrót do sprawności Piotrowi Glencowi, policjantowi z ustrońskiego komisariatu. Odbywa się on w nietypowy sposób. Mogą wziąć w nim udział nie tylko mundurowi, ale wszyscy, którym bliski jest sport i charytatywne działania. Celem jest wspólne pokonanie 4800 km, czyli tyle, ile liczy trasa do Laponii i z powrotem.
W sztafecie wystartowało już wiele osób. Wśród nich szef śląskich policjantów, generał Krzysztof Justyński. Biegną też niezwiązani ze służbami mundurowymi i Śląskiem mieszkańcy różnych części Polski, a nawet uczestnicy z zagranicy. Osoby, które nie mogą wziąć udziału w sztafecie, a chcą wesprzeć zbiórkę, mogą przekazać datki na specjalne konto. Każdy może ruszyć, wpłacając minimum 30 zł na konto i pokonując 4800 metrów lub więcej, dowolnym sposobem – biegiem w terenie, na bieżni domowej, chodem czy z kijkami nordic walking w ręku.
Na pomysł akcji wpadli policjanci z Gliwic i Cieszyna oraz żołnierze, przyjaciele aspiranta Piotra Glenca, zachęceni jego walką i nadzieją na powrót do zdrowia. W ten sposób chcą dodać sił koledze i pomóc w finansowaniu rehabilitacji. Przedsięwzięcie można śledzić na stronie facebookowej – tutaj. Tam też publikowane są zdjęcia czy filmiki z biegu, marszobiegu, chodu. Są one wyjątkowym wsparciem i wirtualnym pozdrowieniem dla walczącego o zdrowie dzielnicowego.
– Każdemu z nas może przydarzyć się wypadek. Dobrze wiedzieć, że możemy wtedy liczyć na pomoc i wsparcie. Jako przyjaciele Piotra prosimy o wsparcie zbiórki środków na rehabilitację człowieka, który nie oczekuje pomocy i sam walczy z przeciwnościami losu. To my policjanci, w jego imieniu prosimy o przyłączenie się do inicjatywy, w której, poprzez udział, sami poprawiamy swoją kondycję i zdrowie – mówią mundurowi.
Rejestracja zawodników odbywa się drogą mailową. Trzeba dokonać wpłaty minimum 30 zł na konto Fundacji Moc Pomocy PKO Bank Polski S.A.: 16 1020 5226 0000 6602 0635 0765, z dopiskiem “Piotr Glenc”, przesłać na adres [email protected] swoje imię i nazwisko oraz potwierdzenie wpłaty. Każdy zarejestrowany zawodnik otrzyma imienny numer startowy, wysłany na adres e-mail do samodzielnego wydruku.
O Piotrze Glencu pisaliśmy już kilkakrotnie. Ostatni raz tutaj.