W lipcowe wieczory pod Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej pojawiało się nawet kilkuset mieszkańców, „uzbrojonych” w świece i znicze. Po kilkadziesiąt osób nawiedzało sądy w Cieszynie i Żywcu.
Co ściągnęło najpierw sędziów, a później mieszkańców w te miejsca? Czy sędziowie z okręgu bielskiego są równie podzieleni w opinii na temat reform jak Polacy? Czy manifestacje okazały się sukcesem? Co oznacza zawetowanie przez prezydenta dwu ustaw dotyczących reform, a podpisanie jednej i jaka przyszłość może czekać trzecią władzę? Wreszcie, czy uczestnikom protestów, w tym sędziom, grożą jakieś szykany oraz czy na Podbeskidziu już mamy do czynienia z politycznym wpływaniem na sądy?
Na te pytania, w wywiadzie dla „Kroniki Beskidzkiej” z 17 sierpnia, stara się odpowiedzieć sędzia Jarosław Sablik, przedstawiciel prasowy w okręgu bielskim Ogólnopolskiego Forum Współpracy Przedstawicieli Samorządu Sędziowskiego.