Mieszkańcy Jordanowa z żalem patrzą na niszczejącą elewację dawnego sądu grodzkiego – bodaj najciekawszego zabytku miasta. Niektórzy dawno stracili nadzieję, że doczekają się jego renowacji. Ale trwają już prace nad opracowaniem dokumentacji niezbędnej do remontu budynku. Są też szumne plany, jak go wykorzystać z pożytkiem dla jordanowian. Gorzej jest z szansami na realizację…
Dawny budynek ratusza i sądu grodzkiego jest jednym z trzech znajdujących się w Jordanowie obiektów zaprojektowanych przez wybitnego architekta Jana Sasa-Zubrzyckiego, a przy tym najstarszym z nich. Wedle różnych źródeł powstał w 1908 lub nawet 1895 roku. W ubiegłym roku został wpisany do rejestru zabytków. Jego cylindryczną basztę (na zdjęciu) śmiało można uznać za symbol Jordanowa, gdyż to właśnie ona jest widokiem, który najbardziej przyciąga uwagę osób przejeżdżających przez miasto.
Ale budynek pilnie wymaga remontu – dach mocno przecieka, w cegłach elewacji widać znaczne ubytki, kamienna balustrada balkonu kruszeje. Dlatego renowacja zabytku została uznana za jedno z najważniejszych zadań ujętych w programie rewitalizacji Jordanowa. W planach jest nie tylko remont, ale także adaptacja obiektu na cele kulturalno-rozrywkowe. W środku miałyby się znaleźć między innymi nowoczesna biblioteka, sala teatralno-kinowa, pomieszczenia na zajęcia dla wszystkich grup wiekowych, muzeum ziemi jordanowskiej oraz miejsca na spotkania i działalność organizacji pozarządowych.
– Obecnie trwają prace nad doprecyzowaniem ostatecznego kształtu zmian, które muszą zajść w budynku. Dlatego nie mogę jeszcze powiedzieć, jak one będą wyglądały. Na razie mamy trzy wersje rozwiązań przygotowane przez architektów, które zostaną przedstawione konserwatorowi zabytków. Są obawy, że na jedną z nich może się w części lub nawet w całości nie zgodzić, natomiast pozostałe dwie powinny być akceptowalne. Gdy już będziemy znać jego opinię, propozycje modernizacji i adaptacji budynku zostaną wyłożone do konsultacji społecznych. Musimy się z tym wszystkim spieszyć, ponieważ już jesienią powinniśmy być gotowi do złożenia wniosków o dofinansowanie inwestycji – mówi burmistrz Jordanowa Iwona Bilska.
Koszty renowacji budynku i dostosowania wnętrz do nowych potrzeb zostały oszacowane na 16 mln zł. To kwota nierealna do wygospodarowania z budżetu miasta w ciągu czterech lat przewidzianych na realizację przedsięwzięcia. Jeśli nie uda się pozyskać środków zewnętrznych, zabytek zapewne nadal będzie marniał…