Wydarzenia Bielsko-Biała

Sala jak z obrazka

Mat. spółki Cavatina Holding

Czy w Bielsku-Białej powstanie efektowna sala koncertowa? Są takie plany. Ale to prywatna, a nie miejska inicjatywa.

Specjalistka od akustyki

Autorem projektu architektonicznego jest wewnętrzna pracownia spółki Cavatina Holding S.A. z Krakowa. Spółka jest jednym z liderów rynku nieruchomości komercyjnych, ma na koncie mnóstwo efektownych inwestycji budowlanych w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu.

Na terenie dawnych zabudowań fabrycznych u zbiegu ulic Dworkowej i Sempołowskiej miałby powstać obiekt wielofunkcyjny pod nazwą Cavatina Hall. – Wnętrze pomieści nowoczesną salę koncertową na 1000 osób. O akustykę zadba wybitna specjalistka w tej dziedzinie Ewa Więckowska-Kosmala, która wykonywała podobne projekty dla Filharmonii Świętokrzyskiej, Częstochowskiej, Gorzowskiej, Olsztyńskiej, Gdańskiej czy Teatru Roma. Brała także udział przy rewitalizacji akustycznej w Teatrze Wielkim. Oprócz sali koncertowej w obiekcie znajdzie się również wysokiej klasy studio nagrań oraz powierzchnie biurowe z salą konferencyjną na około 300 osób. Część usługowo-biurową stanowić będzie sześciokondygnacyjny kompleks z zielonymi tarasami. Zaplanowano także miejsca parkingowe – w sumie ma ich być około 200, z tego 150 pod ziemią – mówi przedstawiciel spółki.

Warto nadmienić, że w Bielsku-Białej działa już Cavatina NP Studio, które ma siedzibę przy ulicy Partyzantów. Odbywają się tam kameralne koncerty, sesje na żywo i nagrania, które już doczekały się kilku wydawnictw płytowych, są także dostępne do odsłuchu w najpopularniejszych źródłach streamingowych. Studio jest nietypowe, bo non profit (stąd NP) i promuje młodych artystów.

Najpierw rozbiórka

W ubiegłym roku spółka złożyła w Urzędzie Miejskim dokumentację projektową z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę obiektu. Projekt – jak się dowiadujemy – jest w trakcie procedowania w Urzędzie Miejskim. Jest już natomiast pozwolenie na rozbiórkę obiektów pofabrycznych, które obecnie stoją w tym miejscu. Rozpoczęcie prac przygotowawczych w terenie jest planowane już wkrótce, na przełomie pierwszego i drugiego kwartału. Natomiast w spółce nie chcą mówić o planowanym zakończeniu inwestycji, dopóki nie mają pozwolenia na budowę.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza, nie ma wiele do powiedzenia, bo – jak powtarza – jest to inwestycja prywatna. Po stronie miasta – tłumaczy – jest tylko wydanie pozwolenia na budowę. Kiedy oddawaliśmy ten tekst do druku pozwolenia nie było. Z tym, że jest jeszcze jeden problem. Otóż inwestor nie jest na ten moment właścicielem całego terenu, prezentowanego na wizualizacji.

O tym, że sala koncertowa z prawdziwego zdarzenia jest w Bielsku-Białej potrzebna nie trzeba nikogo przekonywać. Były prezydent Jacek Krywult powiedział nawet na zakończenie swojego urzędowania, że jej brak uznaje za swoją porażkę (dodawał jednak natychmiast, że po prostu nie było na nią miejsca). Prezydent Krywult wspominał o namiocie, który miał stanąć obok hali pod Dębowcem i być namiastką sali, ale Jarosław Klimaszewski, nowy gospodarz miasta, wycofał się z tego pomysłu. Czy więc samorząd zostanie niejako wyręczony przez prywatnego inwestora? Zobaczymy.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
srodmiescieBB
srodmiescieBB
5 lat temu

Dajcie im to pozwolenie i niech budują. Mieszkam niedaleko i chętnie zobaczę biurowiec i sale z prawdziwego zdarzenia! Dość już tych Lidlów, biedronek i innych wielkopowierzchniowych marnujących powierzhnię miejską obiektów!