Wydarzenia Bielsko-Biała

Skarby historii Kaniowa. Izba regionalna otwarta

W piątek, 16 maja, w Domu Gromadzkim w Kaniowie uroczyście otwarto filię Muzeum Regionalnego w Bestwinie. Prezentuje ona eksponaty związane z historią Kaniowa i jego mieszkańców.

Swego rodzaju izba regionalna powstała dzięki ogromnemu zaangażowaniu Michała Kobieli z Kaniowa, który wcześniej dał się poznać jako autor dwóch albumów o pożarze rafinerii nafty w Czechowicach-Dziedzicach, a także licznych wystaw i prelekcji poświęconych temu tematowi.

W poszukiwaniu eksponatów do filii Muzeum Regionalnego w Bestwinie Michał Kobiela przemierzył wzdłuż i wszerz Kaniów i całą gminę, odwiedził liczne biblioteki, archiwa i muzea, zaglądnął do każdego domu, piwnicy i na strych. Izba została urządzona przy ulicy Batalionów Chłopskich w Kaniowie, naprzeciwko siedziby OSP, w pomieszczeniach po bibliotece, która została przeniesiona do innego budynku. Gromadzi rozmaite zdjęcia, archiwalia, dokumenty i pamiątki – na przykład stare drzwi z kościoła parafialnego czy dawne narzędzia rolnicze.

Uroczystość otwarcia placówki zgromadziła oficjeli oraz wiele osób związanych z historią i kulturą regionu. Samo przyjęcie gości odbyło się w Domu Strażaka. Przybyłych witała Orkiestra Dęta Gminy Bestwina.

Wójt gminy Bestwina Grzegorz Boboń przypomniał dokonania Michała Kobieli i historię tworzenia się filii Muzeum Regionalnego. Złożył podziękowania za jego trud, wyraził ogromne uznanie i wręczył Nagrodę Wójta za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury.

Michał Kobiela dziękował wszystkim za zaufanie i przekazanie eksponatów, fotografii oraz archiwalnych dokumentów. – Pozwólcie, że zanim przejdę do licznych podziękowań, najpierw przeproszę – mówił. – Przepraszam więc wszystkich, których nachodziłem w domach i zabierałem ich cenny czas. Przepraszam za to, że myszkowałem po piwnicach, strychach, zagrodach i garażach, nagabywałem do snucia wspomnień, prosiłem o stare dokumenty, fotografie, archiwalia i sprzęty. I od razu wyjaśniam: nie zajmuję się zbieractwem, nie jestem kolekcjonerem staroci, nie powodowała mną chorobliwa ciekawość. Ja byłem poszukiwaczem skarbów. Oto one. Zgromadzone w tych korytarzach i salach. Niemi świadkowie naszej przeszłości. Relikwie naszych przodków. Rekwizyty życia setek rodzin kaniowskiej ziemi. Oto właśnie prawdziwe skarby naszej historii, pozwalające z sentymentem, ale i z głębokim szacunkiem myśleć o minionych latach, o dawnych kaniowianach. Przed stu laty Józef Piłsudski wypowiedział znamienne zdanie: „Naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”. Miał świętą rację! Dziś spotykamy się pod herbem naszego Kaniowa autorstwa Karola Kóski. Przekazała go nam pani Maria, siostra twórcy. Jestem wdzięczny Pani za tę perełkę naszej ekspozycji i zaręczam, że także dzięki niej utrwalona będzie pamięć o Pani bracie.

Za pomoc w realizacji pomysłu Michał Kobiela dziękował Urzędowi Gminy, wójtowi oraz licznym stowarzyszeniom, firmom, instytucjom i poszczególnym osobom zaangażowanym w przedsięwzięcie. – A teraz pozwólcie się Państwo zaprosić na sentymentalną podróż w czasie po naszej małej Ojczyźnie. Oto nasz świat miniony i ludzie, którzy w nim żyli. Ani ten świat, ani ci ludzie nie zasługują na to, by o nich zapomnieć. Po to właśnie mamy tę Izbę – powiedział.

Po części oficjalnej uczestnicy grupami zwiedzali izbę, wpisywali się do księgi pamiątkowej i toczyli długie rozmowy.

Zdjęcia: Jerzy Zużałek, gminabestwina.info

Michał Kobiela (z prawej) oraz wójt gminy Bestwina Grzegorz Boboń

 

google_news