Kto w blokach ma sprzątać klatki schodowe? Odpowiedź na to pytanie mocno dzieli mieszkańców skoczowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólnota”. Władze spółdzielni zaproponowały zmianę formuły sprzątania. Dotychczas robili to lokatorzy, teraz zastąpi ich firma sprzątająca. Czy będzie lepiej? Swoiste „sprawdzam” nastąpi już w marcu.
Problem zaniedbywania obowiązku sprzątania klatek schodowych istnieje pod Kaplicówką od lat. Niestety sytuacja pogorszyła się znacząco w 2020 roku, czyli w momencie wybuchu pandemii koronawirusa. Zmuszone do działania władze „Wspólnoty” postanowiły w sierpniu 2023 r. przeprowadzić pilotaż, który miał „rozeznać możliwości kompleksowego rozwiązania problemu sprzątania klatek schodowych”. Pilotaż odbył się przy ulicy Osiedlowej, a „pochlebne opinie oraz brak jakichkolwiek ocen negatywnych (przy założonej cenie 20 złotych za mieszkanie miesięcznie) skłoniły Zarząd Spółdzielni do rozpisania przetargu na sprzątanie klatek we wszystkich blokach „Wspólnoty” – przypominają spółdzielcy.
Zarząd zasypany protestami
Przetarg ogłoszono jesienią ubiegłego roku. Stanęło do niego pięć podmiotów. W listopadzie „Wspólnota” podpisała umowy z trzema firmami, które zaproponowały najniższe (mocno zbliżone) kwoty. Tyle że kiedy w grudniu wiadomość o tym fakcie dotarła do mieszkańców, na Górnym Borze zawrzało. Zarząd spółdzielni został zasypany trzydziestoma indywidualnymi i zbiorowymi protestami, utrzymanymi często w ostrym tonie. Głośne „nie” zmianom oznajmiło ponad dwieście osób! Jednocześnie temat sprzątania klatek schodowych rozgrzał do czerwoności internautów spod Kaplicówki. Na popularnym skoczowskim profilu w serwisie Facebook pojawiło się tsunami komentarzy. Było ich kilkaset! Oczywiście jak zwykle ludzie błyskawicznie się podzielili.
„To się w głowie nie mieści, abyśmy dodatkowo płacili za sprzątanie klatek!” – przekonywali jedni. „Patologią jest właśnie robienie list z dyżurami sprzątania klatek zamiast złożenie się na firmę sprzątającą, która ogarnie wszystko za parę złotych i problem z głowy” – twierdzili inni. „Płacić powinni ci, którzy klatek nie sprzątają” – ripostowali przeciwnicy zmian. „Skoczów broni się przed XXI wiekiem. Wszędzie, gdzie są wspólnoty, sprzątają firmy” – odbijali piłeczkę zwolennicy nowego. Niektórzy dodawali: „lepiej zapłacić i problem sprzątania z głowy. Gdy widzi się sąsiadki, osoby starsze, jak zapierdzielają na kolanach (nie wiem, czemu mopa nie mają), to aż serce się kraje”. Przeciwnicy płacenia za sprzątanie nie dawali jednak za wygraną. „Jestem pewna, że znowu jest to nagrane z firmą sprzątającą. I nie piszcie głupot, że 20 zł to niedużo, bo te 20 zł to jest na początek. Nie ma na to naszej zgody” – grzmieli.
Rośnie roszczeniowość
„Szanowni, nie wszyscy ludzie mają pensje czy emerytury 21-wieczne. Bo ceny czynszów mamy europejskie, nawet przebiliśmy już wysokością czynszów Bielsko i Cieszyn, a zarobki i emerytury średniowieczne. Dobrze się krytykuje, kiedy ma się pełen portfel” – argumentowano. „Ja mam dwie zdrowe ręce i mogę sobie klatkę sprzątać, dlaczego przymusza się mnie jak w komunie do tego, czego nie chcę. Czy ktoś się mnie zapytał, czy będę płacił i czy mnie stać na zapłacenie” – pytał ktoś inny. „Mieszkam w tej spółdzielni bardzo długo i nie wiem, co się stało, ale obowiązkiem każdego jest sprzątać klatkę. (…) Bierze się wiadro z ciepłą wodą i płynem, mop, po czym wyciera klatkę dwa razy i jest czysto. Osoby w moim wieku nie miały z tym problemu, widać młodzi nie czują tego obowiązku. Powstał problem i nie dziwię się osobom starszym, które chcą w wielu wypadkach sprzątać same, bo dla nich 20 zł to duże pieniądze. Powinno się więc sprzątać tylko tam, gdzie tego chcą” – przekonywali przeciwnicy zmian.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólnota” Janusz Skowroński przyznaje, że zaproponowane zmiany uderzają w ludzi „praworządnych”, którzy zgodnie z regulaminem sprzątają klatki schodowe. Przy tym często sprzątają za tych, którzy nie chcą tego robić. – Jest to i uciążliwe, i upokarzające, a mimo to robią tak i teraz spółdzielnia w nich uderza. Dlatego protestują – tłumaczy. Przyznaje przy tym, że „trochę podcina gałąź, na której siedzi”. – Tyle że nie mam wyboru, ponieważ obecnie solidarności praktycznie nie ma, natomiast rośnie roszczeniowość, a sprzątających radykalnie ubywa. Młodzi nie poczuwają się do tego obowiązku, twierdzą, że to moher, że średniowiecze. I mają trochę racji, bo obecnie już tylko nieliczne spółdzielnie w Polsce godzą się, by mieszkańcy sami sobie sprzątali – mówi Janusz Skowroński, który przekonuje, że emocje mieszkańców stopniowo opadają, ale też nigdy nie były duże. Na dowód w styczniowym piśmie do mieszkańców władze spółdzielni informują, że jedynie cztery protesty obejmowały solidarnie wszystkich mieszkańców klatek schodowych. „Pozostałych szesnaście list zawiera 40-90 proc. podpisów posiadaczy spółdzielczego prawa do lokalu lub odrębnej własności. Zważywszy, że budynki Spółdzielni posiadają łącznie 175 klatek schodowych oraz 2158 lokali mieszkalnych, protesty złożyli przedstawiciele 9,5 proc. lokali mieszkalnych zamieszkujących obręb 11,5 proc. klatek schodowych” – wyliczyli skrupulatnie skoczowscy spółdzielcy.
Moment jest trudny
Zarząd „Wspólnoty” przekonuje również, że żądanie wyłączenia z administracyjnego sprzątania przeciwników takiego rozwiązania, będzie skutkował załamaniem się przyjętego modelu. „Dopuszczenie możliwości wyjątków musiałoby prowadzić do podwyższenia ceny sprzątania o blisko 90 proc. dla pozostałych mieszkańców przyjmujących na ogół z ulgą wdrażane rozwiązanie” – uważają władze spółdzielni. „Mamy świadomość, że moment na wprowadzenie odpłatnego sprzątania jest trudny. Ogólny wzrost kosztów utrzymania, anarchizacja życia publicznego oraz wzrastające napięcie społeczne nie sprzyjają zrozumieniu i przyjęciu nawet pożytecznych rozwiązań. Należy jednak mieć świadomość, że pogarszający się systematycznie stan czystości klatek schodowych – nawet tych uznanych za sprzątane – budzi powszechne niezadowolenie i stanowi główny przedmiot sąsiedzkich niesnasek. To przesądza o konieczności wprowadzenia administracyjnego sprzątania, a każdy kolejny okres zwłoki pogarsza tylko sytuację” – piszą władze spółdzielni.
Prezes Janusz Skowroński przyznaje zaś, że w marcu, kiedy na skoczowskich osiedlach mieszkaniowych pojawią się firmy sprzątające, prawdopodobnie pojawią się również problemy. – Przewidujemy protesty, ale odwrotu po prostu nie ma. A umowę możemy wypowiedzieć z trzymiesięcznym okresem, natomiast w wypadku niespełnienia ustalonych wymogów, możemy ją zerwać w trybie natychmiastowym. Apelujemy więc do ludzi o powściągliwość przynajmniej w pierwszym okresie – stwierdza.
20 zł miesięcznie schody i narzekają a od Donalda i Hołowni wkrótce ich wyborcy i niestety pozostali będą mieć nagrodę: 200 zł więcej zł miesięcznie za podwyżki czyli prąd+jedzenie+usługi. I to już od wakacji.
Spółdzielnia powinna zatrudnić na pełen etat dwie Panie sprzątaczki. I miały by co robic po 8 h dziennie wszystkie klatki na błysk i tak w koło.
Po co przetarg . Taniej by to wyszło
A co, gdy Pani sprzątaczka pójdzie na chorobowe lub urlop macierzyński?
Kuku, kuku trzeeeeeeba myśleć.
Piszesz że trzeba myśleć jak ty nawet nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Pisze wyraźnie o dwóch sprzataczkach a nie jednej. Ten kto Ci dał laika też bezrozumny.
Co głupcowi po rozumie jak go użyć nie umie.
W spółdzielni jest ponad 170 klatek, które trzeba umyć raz na tydzień. Miesiąc ma średnio 22 dni roboczych.
170 x 4 = 680 klatek/ m-c. Z kolei w jednym dniu trzeba umyć 680:22 = 31 klatek, czyli 8 budynków. Puknij się człowieku w swój pusty sagan.
175 klatek!
Dziwię sie Prezesowi, jak motłoch chce sam sprzątać niech sprzata. Srają, leją po klatkach nie sprzątają po sobie. Jak nie będzie posprzątane wezwać sanepid.
Blokersi do roboty a jak nie to płacić. Myślicie ze ktoś za darmo wam zrobi. Czasy mieszkań kmunalnych to lata 50. Potem dziwnym trafem uda się Wam wybudować dom i zdziwieni że tyle roboty przy nim
Artykuł na zlecenie prezesa SM który tylko rządzi do wyborów, dlaczego bo nie liczy się z zdaniem mieszkańców nie tylko w kwestii sprzątania, czas na zmiany a nie narzucanie nam jego pseudo pomysłów.
Jak mówi Biblia “z obfitości serca mówią jego usta” toteż nic dziwnego, że pani Ella nie wytrzymała wyjawiła sekret aktywności grupy operacyjnej powstałej w tejże spółdzielni. Zarząd spółdzielni jest zawadą dla osiągnięcia jej celów. Inicjatorzy “rebelii” nie wadzą się bynajmniej o mizerne 20 zł/m-c. To temat zastępczy dla pozyskania poparcia ludzi słabo zorientowanych o co idzie gra, a chodzi o inny sposób naliczania opłaty za ogrzewanie, bardziej korzystny dla mieszkań, które rzekomo nie są ogrzewane kaloryferami, a położone są w wewnątrz budynków. Przy dużych metrażach takie “oszczędności” dla takich mieszkań to już nawet 200 zł/m-c. Bilans musi wyjść na zero,… Czytaj więcej »
Spółdzielnia Liburnia w Cieszynie Sprząta firma jest super i nikt się nie buntuje A gdy mieszkańcy sprzątali to był wielki bałagan i tyle
Za sprzątanie tylko 20zł miesięcznie a za dodatkową lekcje angielskiego życzą sobie 100 zł. i sprzeciwów nie ma.
Rzeczywiście coś tu nie gra z myśleniem u Ciebie.
Nie ma wielkiej szkody
Jak są nieumyte schody.
Zaoszczędzimy nieco grosza
Gdy plan dostanie kosza.
Przez wodę i mydło
życie mi obrzydło.
Piękny i bardzo wzruszający wiersz aż w sercu ściska.
Na zdjęciu widzę normalnego MOPA lepiej by było na kolanach szmatą żeby Pani sprzątająca czuła że płacicie po 20zł.
Ojej wredna małpa się odezwała. Zero szacunku.
Szacunek to ja mam ale do Pań sprzątających bo to ciężka praca a ta wojna o 20zł to jest brak szacunku
Takim sprzętem jak widzimy to można tylko zmoczyć schody ale nie umyć .
Hmm to cała Polska tylko moczy schody w klatkach schodowych??kolejny 2 słówka uszczypliwości. Każdy kto dyskredytuje kogoś czy obraża to szura po dnie. Tak samo w wyborach samorządowych liczą sie programy a nie obrażanie innych a niektórzy z jednej strony milutcy a z drugiej zezwalaja na odgórne hejtowanie, zazwyczaj przez osoby trzecie.
Ja nie rozumiem cieszcie się że jest opcja firmy sprzątającej już sobie wyobrażam jak jest posprzątane jak jedni sprzątają a drudzy nie.20zł to jest majątek waszym zdaniem jakby było za darmo to by było ok .
Klatki schodowe ma sprzątać cieć,czyli Pan Anioł ! 😊
Pan Anioł tylko piastował funkcję dozorcy.
Chodzi o to aby Miećka sprzątała
Idealny przykład ciecia wręcz perfekcyjny to twoja mała osoba i bardzo malutki intelekt.
Spółdzielnia jak zwykle zrobiła po swojemu , nie pytając mieszkańców o zdanie. Prezes zawsze i w każdej kwestii podejmuje sam decyzje nie licząc się z naszym zdaniem.
Spółdzielnia poszła za głosem większości, rozumiem że ciężko przeczytać przydługawy tekst..
Temu ja mam dom i muszę sam sprzątać. A tak jeden na drugiego patrzy ten nasmiecił tamten hałasuje ….A daj mi spokój z mieszkaniem w szuflandi
Piszesz ogólnie jak potłuczony.
drobiazg – szuflandii się pisze poprawnie przez 2 i.
Nie ważne jak się pisze, 🙂 odczucia mieszkania w niej są zawsze takie same. Czy przez jedno i czy prze 3 i.
Co to za firma sprzątająca która NIE MA odpowiedniego sprzętu??? Wynajęta kobieta nawet długiej miotły nie dostała a małe wiaderko postraszyło wodą od góry do dołu. PRZYNAJMIEJ zapach był mocny!
Olać ,niech nie sprzątane będzie..
Mądrzy ludzi żyją w brudzie.
Kiepski ten dziennikarzyna nie ma co pisać że zajmuje się takimi pierdołami. Na sprzątaniu klatek chce zrobić karierę. Sprzątanie klatek to sprawa mieszkańców osiedli i zarządu spółdzielni dziennikarzyna nic w tym nie pomoże mieszkańcom.Artykuł ten robi taki trochę zamęt a zapytał się mieszkańców czy może pisać o ich spółdzielni i o sprzątaniu może by napisał o swoim podwórku.
Co?? – i takie są osobniki przemądre.
Firmy już sprzątają
Trzeba zrobić przeprowadzki. Niech w jednej klatce mieszkają te osoby które chcą sprzątać sami a w następnej klatce te osoby które chcą aby sprzątała firma.
– Waści szpakami musieli za młodu karmić!
Żeby tylo szpakami, tutaj widzę boski pokarm, może się śmiało przeprowadzać w dowolne miejsce w nieśmiertelności.
Gdyby nie było skarg na niesprzątających sąsiadów to tematu by nie było. No bo jak takich zdyscyplinować? Karami pieniężnym (brak podstawy), publicznym potępieniem (zdjęcie w gablotce), pozwami sądowymi (koszty sądowe)? Może tych 9,5 procent protestujących w czynie społecznym podejmie się sprzątania za tych co im się nie chce tego robić? Wtedy opłat by nie było i wymóg sanitarny był spełniony.
Dziś są problemy w sprawie sprzątania klatek ale za rok lub dwa wyborcy Donalda i Hołowni będziecie mieć dużo gorszy problem: giga podwyżki żywności przez zielony lad i nielegalne przemyty z Ukrainą z ktorym rząd wogole nie walczy a na deser ciapaci nas zaleją bo za każdego przyjętego imigranta(przez samego Donalda w grudniu zostało zatwierdzone) będzie można z Unii czy budżetu Państwa zarobić kupę kasy i ludzie czy też firmy wynajmujące mieszkania rzuca sie żeby tylko zwinąć pieniądze i takie to fundujemy na przyszłość “prezenty” naszym dzieciom więc AntyPisiory sami sobie i innym podkladaja nogi. Obudźcie się w wyborach samorządowych.
Żadne szaleństwo, propozycja Spółdzielni “Wspólnota” jest dobra i nie straszy państwem.
Mi nie chodzilo o to że propozycja Spółdzielni “Wspólnota” to szaleństwo bo akurat uważam to za dobry pomysł tylko o ludzi, którym szkoda 20 zł a głosowali za obecnymi rządzącymi gdzie na dzień dobry od lipca zagwarantują tym osobom duży skok opłat np za prąd, za chwilę za żywność bo patrzą jak rolnicy strajkują i rząd udaje że coś robi. Też sporo emerytów głosowalo za Donaldem, Hołownia i akurat tym emerytom nie powinno być szkoda 20zl a widzę wszędzie ze jest na odwrót.
Dobrze, że zagłosowali za Donaldem, Hołownią, zyskają w wielu miejscach. Ile podskoczyła żywność, materiały budowlane, usługi – odczuliśmy na własnej skórze w wyniku wmawianej putinflacji. Nie można spodziewać się dopłacania przez państwo w każdym miejscu, a trzeba wypracować mechanizmy aby nie dopłacać.
Kolego nie znasz mechanizmów rynku, jak mieliśmy bardzo dobry rząd PiS gdzie np z Orlenu można było wiele spraw dofinansować dla społeczeństwa i do tego malał dług publiczny a teraz Orlen będzie zwijany, dług publiczny wzrośnie a ty od Państwa dostaniesz figa z makiem i tak zostaniesz wyrolowany.
Może jednak trochę znam, trudno że inaczej ale dalej nie ma sensu rozwijać
Specjalisto od rynku dzięki twoim ukochanym rządom pis rynek zwariował cenowo.
Po kadencji rządzących z Donaldem na czele na 100% mi przyznasz, – faktycznie ten gość miał rację. Rynek to jest jedno ale zobaczysz co się będzie działo jak przyjada w twoje okolice nielegalni ciapaci.
Teraz ciapatymi straszysz a rynek zostawiasz na boku? Co mnożna zobaczyć? – wojna u nas może być i też pewnie będzie wina Tuska i Hołowni.
Prorok czy co ?
Prorok czy co ?
Przyszedł donaldinio i wszystko naprawi.Będziemy miodem opływać.Na zbrojenia 4% PKB,a na służbę zrowia 1%.
Oprócz procentów PKB ważne jest jak są pieniądze wykorzystywane. A jak bez pomyślunku były wydawane – mamy co chwilę nowe odkrycia.
Prorok czy co ?
Prorok czy co ?
Sprzątanie klatki schodowej (nie tylko na schodach) kosztuje. W wielu wspólnotach mieszkaniowych rozwiązano ten problem, że najmowana jest firma sprzątająca i za to się płaci dodatkowo.