Tej wiosny ruszyły z kopyta narciarskie inwestycje w Szczyrku. Modernizowany jest dolny odcinek kolejki na Skrzyczne. Gołym okiem widać też, że robota idzie pełną parą w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim.
Według zapowiedzi lifting pierwszego kawałka kolejki wiodącego ze Szczyrku na Halę Jaworzyna ma zostać ukończony do końca sierpnia. Ireneusz Furczyk, wicedyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku mówi, że to realny termin. Dodaje, że – jak do tej pory – nie było żadnych kłopotów organizacyjnych ani technicznych. – Kolejne etapy prac przebiegają bez utrudnień – zaznacza.
Więcej i szybciej
Gdy w połowie lipca kontaktowaliśmy się z wiceszefem COS-u, trwało wykańczanie robót budowlanych oraz prac elektrycznych na dolnej stacji. Z kolei na górnej (Hala Jaworzyna) montowano peron, prowadzono budowlane prace wykończeniowe oraz montowanie sieć elektrycznej. Do załatwienia pozostały montaże – liny, napędu kolejki i kanap, a także remont poczekalni na dolnej stacji i odbiory dokonywane przez Transportowy Dozór Techniczny.
Przetarg na modernizację rozstrzygnięto we wrześniu zeszłego roku. Wygrała go włoska firma Leitner. Zmodernizowana dolna nitka będzie miała dwukrotnie większą przepustowość niż dotychczasowa, czyli przewiezie 2,4 tysiąca osób na godzinę. Będzie też o wiele szybsza: przy pełnej prędkości wynoszącej pięć metrów na sekundę czas wyjazdu na halę wyniesie 5 minut i 15 sekund. Obecnie przejażdżka pierwszym kawałkiem kolejki trwa 16 minut. Wizualnie odcinek ten będzie wyglądał praktycznie tak samo jak górny kawałek wyciągu, otwarty w 2013 roku. Będą go obsługiwać czteroosobowe kanapy, osłonięte przed wiatrem, utrzymane w żółto-szarej kolorystyce.
O inwestycje w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim należącym do słowackiej firmy Tatry Mountain Resorts (97 procent udziałów) pytaliśmy Beatę Markiewicz, odpowiedzialną za kontakty z mediami. Niestety, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Możemy więc powtórzyć tylko to, co już na ten temat napisaliśmy lub to, co można zaobserwować gołym okiem.
Przecinka dla gondoli
Spory ruch panuje na parkingu „U Kowalskiego”, skąd 10-osobowa gondola ma wozić turystów i narciarzy na Halę Skrzyczeńską już w tym sezonie zimowym. Powstaje tam budynek, w którym mają się znaleźć między innymi kasy i gastronomia. Na placu obok leżą nowiutkie elementy, z których zostaną złożone słupy, na których gondola zawiśnie. Dolnej stacji kolejki jeszcze nie widać. Widać już za to przecinkę w lesie, którą zapewne gondola będzie poprowadzona w kierunku hali. Bardzo duże zmiany widać na położonym nieco wyżej Solisku, skąd – również w tym sezonie – mają zacząć jeździć dwie 6-osobowe kanapy, jedna na Halę Skrzyczeńską, druga na Halę Pośrednią.
Droga w tunelu
Obie kolejki mają startować z wygodnego i bezkolizyjnego placu. Aby go stworzyć, w drugiej połowie zeszłego roku przykryto przepływający tamtędy potok. Obecnie trwają tam prace związane z budową tunelu, w którym „schowana” zostanie droga do osiedla Malinów, dzięki czemu narciarze będą mogli zjechać Golgotą do samego dołu, bez konieczności brania poprawki na biegnącą tam jezdnię. W zmodernizowanym ośrodku ma funkcjonować docelowo sześć kolejek. Dodatkowe trzy będą kursowały z Czyrnej na Halę Skrzyczeńską (6-osobowa kanapa), z Hali Skrzyczeńskiej na Małe Skrzyczne (6-osobowa) oraz z Hali Pośredniej na Wierch Pośredni (8-osobowa). Wszystkie inwestycje w SON mają dobiec końca w 2019 roku.