Coraz więcej mieszkańców denerwuje ślimaczące się postępowanie przetargowe na budowę odcinka drogi ekspresowej S1, tak zwanego obejścia Węgierskiej Górki. Oliwy do ognia dolewa przekładanie terminów na otwarcie ofert. Dodatkowo ciśnienie podnoszą wielu osobom doniesienia, że na część inwestycji drogowych w Polsce nie będzie pieniędzy, bo finanse zostaną „przerzucone” na budowę Via Carpatia, czyli ekspresówki S19, od granicy z Litwą do granicy ze Słowacją, ale przez Białystok, Lublin i Rzeszów… Co na to GDDKiA?
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie i monitorujemy ją na bieżąco. Z powodu braku 8,5-kilometrowego odcinka S1 Przybędza – Milówka, czyli obejścia Węgierskiej Górki, od roku przez centra Milówki, Ciśca i Węgierskiej Górki przejeżdża dziennie nawet kilka tysięcy tirów.
– Od tego zaczyna już pękać część domów, a od huku za chwilę niektórzy będą musieli kupić sobie aparaty słuchowe! Ile można jeszcze wytrzymać? Ludzi tu już szlag trafia! – mówi radny gminy Milówka Tadeusz Butor.
W ubiegłym roku mieszkańcy pisali pisma z prośbą o przyspieszenie przygotowań do budowy obejścia Węgierskiej Górki do ówczesnej premier Beaty Szydło. Ta odpisała im, że tiry tędy nie jeżdżą… Z kolei minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powiedział w styczniu tego roku słowackim mediom, że nie wyobraża sobie, aby bez dokończenia budowy S1 puścić tędy ciężarówki. Paradoksalnie mówił to na granicy w Zwardoniu, gdy w tle przejeżdżał tir za tirem! W lipcu ubiegłego roku mieszkańcy nie wytrzymali i kilka razy zablokowali drogę. Ale mimo wcześniejszych szumnych zapowiedzi, że osobiście zablokuje drogę, wójt gminy Węgierska Górka Piotr Tyrlik pozostawił ich samymi sobie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad kilkakrotnie przekładała terminy składania ofert przez wykonawców, między innymi z powodu zmiany rodzaju asfaltu! Najnowsza data to 13 czerwca.
– Już nie wiemy, czy się śmiać, czy płakać. Mamy wrażenie, że wszystko jest robione, aby nie wybudować tej drogi. No bo jak to inaczej wytłumaczyć? Ktoś, przygotowując zapisy w przetargu, nie wiedział, jaki trzeba zastosować rodzaj asfaltu? Przypomniano sobie o tym nagle po kilku miesiącach od ogłoszenia przetargu! A dziwnym trafem coraz głośniej mówi się o budowie S19, czyli Via Carpatia przez wschodnią Polskę. W dodatku pojawiły się doniesienia medialne, że pieniądze na S19 zostaną przesunięte z innych inwestycji. Obawiamy się, że ktoś chce nas wyrolować! Być może czas na porządne uderzenie pięścią w stół i ruszenie z protestami. Akurat w lipcu będzie rocznica naszych protestów – mówią radni gminni Antoni Jarco, Jan Jurasz i Marian Pietrasina.
Co na to wszystko GDDKiA? Czy rzeczywiście S19 może „odebrać” finanse na budowę obejścia Węgierskiej Górki? Marek Prusak, rzecznik prasowy w katowickim oddziale GDDKiA twierdzi, że budowa odcinka S1 jest jedną z kluczowych, objętych rządowym Programem Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 roku).
– 5 grudnia 2017 roku w Ministerstwie Infrastruktury podpisano ostateczny aneks do programu inwestycyjnego na budowę tej trasy. Zatem budowa obejścia Węgierskiej Górki ma zatwierdzony program inwestycyjny, a tym samym zapewnione finansowanie. Następstwem tego było ogłoszenie przetargu. Odnosząc się do nieznajdujących uzasadnienia w rzeczywistości oskarżeń, co do rzekomo „fatalnie” przygotowanej specyfikacji istotnych warunków zamówienia, stanowczo je dementuję. Za poprawnością i rzetelnością przygotowanych dokumentów, niezbędnych do przeprowadzenia przetargu, przemawiają fakty. Jednym z nich jest, iż do 23 maja wpłynęło od potencjalnych oferentów tylko 370 zapytań do specyfikacji przy średniej liczbie zapytań dla postępowań o podobnej złożoności wynoszącej około 1000. Te ilości zapytań nie świadczą o nieprawidłowościach zapisów w specyfikacji, tylko o złożoności, trudności i specyfice przedmiotu zamówienia. Zmiana terminu otwarcia ofert jest konsekwencją złożonego zapytania co do możliwości zmiany przekroju zaprojektowanych tuneli. Odpowiedź na to pytanie wymaga wykonania szerszej analizy. Aktualnie analizowane są materiały otrzymane od biura projektowego. Ustalenia i stanowisko GDDKiA w tej kwestii zostanie przekazane zainteresowanym tak szybko jak to możliwe. Stąd konieczność przesunięcia terminu otwarcia ofert, tak aby wszelkie terminy wnikające z ustawy o zamówieniach publicznych zostały zachowane, a cała procedura przeprowadzona była bez żadnych uchybień. Niezależnie od powyższego przypominam, że od samego początku zakładano wykonanie drogi o nawierzchni mineralno-asfaltowej, za wyjątkiem jej przebiegu w tunelu, gdzie nawierzchnia będzie betonowa. Ewentualne zmiany nawierzchni mineralno-asfaltowej nie są zmianami istotnymi, skutkującymi przesunięciami terminów w postępowaniu – podkreśla Marek Prusak.