Na stronie Urzędu Gminy w Wilamowicach ukazało się ważne ogłoszenie.
– W związku z otrzymanymi informacjami o prowadzonych na terenie naszej gminy pomiarach energetycznych, których przykładową treść zamieszczamy poniżej, Burmistrz Wilamowic oświadcza, że Urząd Gminy w Wilamowicach oraz firmy zewnętrzne współpracujące z nim, nie prowadzą żadnych działań we wskazanym zakresie – czytamy.
Do notki dołączone jest zdjęcie listu, jaki w ostatnim czasie mieszkańcy gminy znajdują w swoich skrzynkach pocztowych. Z lakonicznej treści korespondencji można się dowiedzieć, iż jego nadawca, z uwagi, że nikogo nie zastał w domu, prosi adresata o kontakt telefoniczny w sprawie wspomnianych pomiarów energetycznych. Forma i sposób zredagowania listu – w tym udająca urzędową – pieczątka o treści „ Zawiadomienie do mieszkańców gminy”, może sugerować, że jest to pismo wysłane przez urzędników. Przy czym nigdzie nie jest to napisane wprost. Takie pisma otrzymują nie tylko mieszkańcy gminy Wilamowice. Obecnie to dość powszechna praktyka stosowana przez przeróżne firmy próbujące sprzedać (wcisnąć) swój towar czy usługi (bardzo często związane z montażem paneli fotowoltaicznych) właścicielom domów jednorodzinnych. „Urzędowy” charakter zawiadomienia ma sprawić, że jego odbiorcy zareagują na ofertę i oddzwonią na podany numer, a nie wyrzucą od razu listu do kosza.
