Jarosław Skrobacz objął stanowisko pierwszego trenera TS Podbeskidzie. Jest następcą Dariusza Marca, zwolnionego przez klub 28 lutego po porażce z Motorem Lublin.
Pochodzący z Wodzisławia Śląskiego nowy szkoleniowiec „Górali” karierę na ławce trenerskiej rozpoczął właśnie w rodzinnym mieście – w miejscowej Odrze. Zaczynał od pracy z młodzieżą, a następnie prowadził drugi zespół.
W 2010 roku objął stery nad pierwszym zespołem, jednak przez duże kłopoty finansowe klubu nie udało się utrzymać w I lidze.
Po zakończeniu pracy w Wodzisławiu, trener Skrobacz pozostał w I lidze, zostając asystentem Rafała Góraka w GKS-ie Katowice.
Od sezonu 2013/14 obejmował już tylko posady pierwszego szkoleniowca, kolejno w: Naprzód Rydułtowy, Pniówku Pawłowice i GKS-ie Jastrzębie. To w tym ostatnim klubie spędził zdecydowanie najwięcej czasu, bo aż cztery sezony.
W Jastrzębiu-Zdroju, w trakcie swojego pierwszego roku, wywalczył awans z III do II ligi, następnie z II do I, a w pierwszym sezonie na zapleczu Ekstraklasy zajął bardzo dobre piąte miejsce. Po czterech latach spędzonych w klubie, rozpoczął pracę w Miedzi Legnica, z którą w sezonie 2020/21 zajął siódme miejsce, tuż za miejscem premiowanym barażami.
Ostatnim zespołem, w którym pracował był Ruch Chorzów. W sezonie 2021/22 rozpoczął pracę w II lidze i powtórzył swoje osiągnięcie z GKS-u Jastrzębie – w dwa sezony wywalczył dwa kolejne awanse. Najpierw zajął trzecie miejsce w lidze, następnie w barażach pokonał Radunię Stężyca i Motor Lublin, a roku później, wraz z drużyną 14-krotnego mistrza Polski, świętował powrót do Ekstraklasy po siedmiu latach absencji.
Jarosław Skrobacz podpisał z bielskim klubem kontrakt do końca sezonu 2024/25.
– Trenerze, witamy w Podbeskidziu, życzymy samych sukcesów z drużyną Górali! – wieńczy komunikat TS Podbeskidzie.
Źródło: TSP