Bielsko-Biała Sport Cieszyn

Tour de Ski. Bracia Bury zasłużyli na brawa!

Fot. ilustracyjne (Anna Karczewska/PZN)

Dzielne poczynali sobie w tegorocznej edycji Tour de Ski, bracia Dominik i Kamil Bury z Istebnej. Obaj reprezentanci Polski osiągnęli metę na słynnym szczycie Alpe Cermis.

Rywalizacja w 14. edycji Tour de Ski toczyła się od 28 grudnia. Zawodnicy MKS-u Istebna wchodzili w skład sześcioosobowej reprezentacji Polski. Zaprezentowali się najlepiej, a szczególnie Dominik, zdobywając cenne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Na początek, w biegu na dystansie 14 km techniką dowolną ze startu wspólnego, 45. był Dominik Bury, zaś jego starszy brat Kamil został sklasyfikowany 71. miejscu. W sprincie techniką dowolną bracia zakończyli rywalizację w kwalifikacjach. Poprawa nastąpiła w trzecim starcie, a był to sylwestrowy bieg na 15 km techniką dowolną. Dominik Bury ze stratą 1 min 25 s do Sergieja Ustiugowa, zajął 24. miejsce i po raz drugi w karierze i drugi raz w tym sezonie, zdobył punkty do klasyfikacji Pucharu Świata.

1 stycznia we włoskiem Toblach rozegrano czwartą konkurencję Tour de Ski: bieg na dochodzenie na 15 km techniką klasyczną. Drugi raz z rzędu Dominik Bury sięgnął po pucharowe punkty, meldując się na mecie jako 21 zawodnik. 3 stycznia we włoskim Val di Fiemme odbył się bieg na 15 km techniką klasyczną ze startu wspólnego. Zawodnik MKS-u Istebna przez pierwsze dwie pięciokilometrowe rundy biegł w czołówce (na półmetku był piąty), jednak później stracił kontakt z czołówką, by ostatecznie zająć 28 miejsce.

4 stycznia odbył się sprint techniką klasyczną. Kamil Bury w kwalifikacjach był 21. i awansował do ćwierćfinału. W ten sposób zawodnik z Istebnej zdobył pierwsze w karierze punkty do klasyfikacji Pucharu Świata. W biegu ćwierćfinałowym był szósty, co w ostatecznym rozrachunku dało mu 27 lokatę.

Przed finałową wspinaczka na szczyt Alpe Cermis, w niedzielne popołudnie 5 stycznia, Dominik w generalce Tour de Ski był 25. (strata do lidera Johannesa Klaebo wynosiła 6 min 3 s), a Kamil Bury zajmował 45. miejsce, tracąc 9 min 38 s. Obaj dzielni górale dobiegli na szczyt pokonując kilku bardziej utytułowanych rywali. Dominik był 23., a Kamil 35. Wielkie brawa!

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Halina
Halina
4 lat temu

Brawo! Nie ukrywam, że jak Justyna Kowalczyk skończyła karierę to ten tour przestał być ciekawy. Dlatego też ściskam kciuki za naszych młodych reprezentantów