W sobotę w nocy doszło do koszmarnego wypadku w Przyborowie. Nie żyje 36-letni mężczyzna.
Tragedia rozegrała się o 22.50 na ulicy Jana Kazimierza. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 36-letni mężczyzna leżał na jezdni. Nie zauważył go 20-letni kierowca toyoty yaris. Samochód po nim przejechał…
– Została rozpoczęta reanimacja poszkodowanego. Niestety po kilkudziesięciu minutach nie udało się przywrócić funkcji życiowych i przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon – relacjonują druhowie z OSP Przyborów.
Na miejscu wypadku pojawił się prokurator. Zarządził sekcję zwłok.
Jak już to 34 latek nie 36 latek macie błędne informacje (*)