Od kilku dni w Węgierskiej Górce i okolicy, a zwłaszcza w godzinach szczytu, trwa komunikacyjny paraliż.
O tym, że w Węgierskiej Górce i okolicy drogowcy poprawiają studzienki w międzynarodowej drodze wiodącej na Słowację, tworzą się kilkukilometrowe drogi informowaliśmy jeszcze w piątek (18 września). Niestety w tym tygodniu sytuacja się nie poprawiła, a jak twierdzą kierowcy jest jeszcze gorzej, bo korki tworzą się nie tylko w Węgierskiej Górce, ale i w Ciścu. Na drogowców sypią się gromy, a kierowcy zwracają uwagę, że takie prace nie powinny być wykonywane w godzinach popołudniowych, ale w innej porze, tym bardziej, że aura sprzyja. “Suchej” nitki na drogowcach nie zostawia i radny gminy Węgierska Górka Marian Pietrasina.
– Kto jest odpowiedzialny za całkowity paraliż ruchu samochodowego od zjazdu z ekspresówki w Przybedzy przez Węgierską Górkę i Cisiec aż do ronda w centrum Milówki? Kto jest odpowiedzialny za decyzję, aby remont studzienek w jezdni odbywał się w godzinach południowych? Czy nie można było przeprowadzić remontu w godzinach wieczornych i nocnych, tak jak to odbywa się w Europie i na świecie? Jeżeli się nie mylę, to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Austostrad oddział w Katowicach zajmuje się obecnie utrzymaniem technicznym tej drogi. Gratuluję poronionych pomysłów logistycznych! – podkreśla radny Marian Pietrasina.
Gdyby nic nie robili też by było źle i jak tu każdemu dogodzić?
A może doniesienie do Prokuratury z pozwem o odszkodowanie za utracony czas, paliwo itd. W końcu płacimy “haracze” w każdym litrze paliwa i wiele innych to może czas zacząć wymagać ?
A środowisko zapomniales
Te remonty wyglądają od kilku lat tak samo. Wycinają dziennie kilka prostokątów i zalewają asfaltem .Niestety wiele lat temu gdy ta droga przechodziła generalny remont nikt z odbierających nie dopatrzył się żadnych wad, a po roku użytkowania już pojawiały się poprzeczne garby. Z roku na rok garbów przybywała i obecnie ta droga przypomina jeden wielki garb , a jeszcze parę lat temu puścili nią ruch TIR-ów.
To, że wytną i zaleją nowym asfaltem kilka małych prostokątów nic nie pomoże, bo w innych miejscach będzie coraz gorzej. Ta droga wymaga remontu kapitalnego ale robionego pod właściwym nadzorem.
Może bgo zrobią jak ekspres ruszy. Do tego czasu to ma mało sensu bo zniszczą nową drogę. Poza tym jakby ją robili to jak jeździć?
w nocy roboty drogowe? noc ma swoje prawa i w nocy łątwiej o wypadek i dlatego tak musi bć
A w innych krajach to noc mniej ciemna że potrafią robić? A może mniej pijanych jeździ dlatego można a w Polsce niestety nie
A w nocy pan Pietrasina znów by wołał że ludzie mieszkający koło drogi mają halas.
Radny poszczekał i z tego nic nie wynika. Niech radni się zbiorą i wystosują np. apel do GDDKiA.
znawca wszystkich tematów Hermenegilda wie najlepie
Bo w Polsce nie da się przeprowadzaćprac w godzinach mniejszego obciązenia ruchem.. zawsze w szczycie.