Sporo nerwów najadła się 81-letnia kobieta, która wybrała się rowerem do Makowa Podhalańskiego na zakupy. Na szczęście niemiła przygoda jaka ją spotkała miała szczęśliwe zakończenie.
Seniorka po zrobieniu zakupów udała się do znajdującego się w pobliżu sklepu Domu Seniora, w którym na różnego rodzaju zajęciach spotykają się emeryci i renciści. Gdy z niego wyszła, ku swojej rozpaczy dostrzegła, że zrobione przez nią zakupy walają się po ziemi. Co gorsza, warty 400 złotych rower wyparował jak kamfora.
Kobieta nie pogodziła się ze stratą. Poszła do położonego o rzut beretem od Domu Seniora komisariatu i zgłosiła policjantom kradzież. Oficer dyżurny natychmiast przekazał informację patrolom, opisując im zarazem wygląd zwędzonego jednośladu. Policjanci nie potrzebowali dużo czasu by namierzyć rabusia. Na jednej z ulic natknęli się na młodego mężczyznę poruszającego się rowerem odpowiadającym wyglądem skradzionemu chwilę wcześniej.
Jednoślad od razu przekazano prawowitej właścicielce, a 17-letniego złodzieja ukarano dwoma słonymi mandatami. Pierwszy wypisano mu za kradzież mienia, a drugi za porozrzucanie zakupów 81-latki.
